Rosjanie mają dość. Podpalili własny samolot Su‑24

W Rosji aresztowano uczestnika oddolnej akcji dywersyjnej. Wiktor Skorobogatow wdarł się na teren zakładów lotniczych w Nowosybirsku, gdzie podpalił jeden z samolotów Su-24M. Zdumienie budzi nie sam fakt dywersji, co łatwość, z jaką aresztowany dostał się na teren jednych z najważniejszych zakładów lotniczych w Rosji.

Samolot Su-24M. Maszyna tego typu została podpalona w Nowosybirsku
Samolot Su-24M. Maszyna tego typu została podpalona w Nowosybirsku
Źródło zdjęć: © Alexander Mishin, Lic. CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons
Łukasz Michalik

15.05.2023 20:02

Tuż przed powszechnie świętowanym w Rosji Dniem Zwycięstwa, w Nowosybirsku doszło do niezwykłego incydentu. Wiktor Skorobogatow, deklarujący się jako reprezentant bliżej nieznanego Legionu "Wolność Rosji" wtargnął na teren Zakładów Lotniczych im. Czkałowa, gdzie zdołał podpalić jeden z samolotów Su-24M.

Podpalenie bombowca szerzej opisywała Karolina Modzelewska, jednak – według najnowszych doniesień - Wiktor Skorobogatow został już aresztowany. Jak podaje rosyjska sekcja BBC, zostały mu postawione zarzuty dywersji, za co może otrzymać wyrok w wysokości 20 lat więzienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niezależnie do dalszych losów podpalacza, zdumienie budzi fakt, że "dywersja" została wykonana na terenie jednego z najważniejszych w Rosji zakładów lotniczych.

Obiekt o strategicznym znaczeniu jest – w teorii – pilnie strzeżony, więc przeniknięcie na jego teren kogokolwiek niepowołanego wywołało zrozumiałą sensację.

Samoloty z Nowosybirska: Su-34 i Su-24

Zakład produkuje obecnie samoloty Su-34. To maszyny uderzeniowe powstałe na bazie płatowca Su-27. Wyróżnia je nietypowy układ kabiny pilotów, z fotelami umieszczonymi obok siebie i mieszczącym dużą kabinę charakterystycznym, wydanym garbem, pozwalającym już na pierwszy rzut oka odróżnić te maszyny od Su-27 czy Su-35.

Kolejną, charakterystyczną cechą Su-34 jest tzw. "żądło" – duża owiewka umieszczona pomiędzy dyszami silników, wystająca z tyłu samolotu. Pozwoliła ona na montaż radiolokatora, stale śledzącego przestrzeń w tylnej półsferze Su-34.

Obok produkcji Su-34 zakłady im. Czkałowa zajmują się także remontami i modernizacją samolotów Su-24M – to właśnie taka maszyna padła ofiarą Legionu "Wolność Rosji". To starsze, opracowane jeszcze w czasach ZSRR samoloty określane mianem "bombowców frontowych". Choć Rosja zrezygnowała z eksploatacji samolotów Su-24, w służbie ciągle utrzymywane są Su-24M.

To nieco nowszy, produkowany do początku lat 90. wariant po modernizacji. Obejmowała ona m.in. montaż sondy do tankowania w locie, laserowego wskaźnika celów, nowego systemu nawigacyjnego i integrację z większą liczbą modeli broni precyzyjnej, jak pociski Ch-25 czy Ch-29.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie