Rosja przerzuca taktyczne głowice nuklearne na Białoruś. Może ich mieć nawet 2000
Rosja twierdzi, że rozpoczął się transfer taktycznych głowic nuklearnych na Białoruś, o czym od jakiegoś czasu informował Kreml, jak donosi Defence Express. Serwis zwraca również uwagę na wyjaśnienia amerykańskiej grupy badawczej Institute for the Study of War (ISW) dotyczące tego, co stoi za taką decyzją.
18.06.2023 | aktual.: 18.06.2023 12:08
W piątek, 16 czerwca Władimir Putin potwierdził wstępne rozmieszczenie taktycznych głowic nuklearnych na Białorusi. Dodał też, że planowane dostawy zostaną zrealizowane do końca 2023 r. W marcu br. serwis stacji Deutsche Welle zwracał uwagę, że to po raz pierwszy od połowy lat. 90 Moskwa złoży swoją broń poza granicami kraju. Działania Kremla wywołały dyskusję, czy przerzucanie głowic ma związek z możliwą eskalacją konfliktu, czy też z umocnieniem faktycznej wojskowej kontroli nad Mińskiem.
Rosyjskie taktyczne głowice nuklearne na Białorusi
Według serwisu arabskiej stacji telewizyjnej Al-Jazeera rozmieszczenie taktycznej broni nuklearnej na Białorusi umożliwiłoby rosyjskim samolotom oraz rakietom szybsze dotarcie do celów w Ukrainie. Mogłoby też rozszerzyć "zdolność Rosji do atakowania kilku członków NATO w Europie Środkowej i Wschodniej". Eksperci ISW, którzy obserwują kroki Rosji w tym obszarze, uważają jednak za mało prawdopodobne, "aby to rozmieszczenie wskazywało na jakąkolwiek eskalację ze strony Rosji", co podkreśla Defence Express.
Taktyczna broń jądrowa, nazywana również niestrategiczną bronią jądrową to w rzeczywistości głowice nuklearne o znacznie mniejszej mocy i jednocześnie o krótszym zasięgu niż potężne bomby wodorowe. Tego typu głowice są przeznaczone do bezpośrednich działań bojowych np. niszczenia wojsk i broni wroga na polu bitwy, a nie destrukcji całych miast i znaczących obszarów. Zdaniem rządu USA Rosja posiada ok. 2000 takich działających taktycznych głowic nuklearnych. Są to m.in. bomby, które mogą być przenoszone przez samoloty, głowice do pocisków krótkiego zasięgu i pociski artyleryjskie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niewykluczone, że w magazynie, który Rosja buduje na Białorusi (według Putina zostanie ukończony do 1 lipca) będą przechowywane głowice o stosunkowo niewielkiej mocy, które mogą być przenoszone przez rakiety o zasięgu od 70-120 km (pociski Toczka) do 2,5 tys. km (pociski Iskander), albo przez bombowce i samoloty uderzeniowe, jak Tu-22M czy Su-34, a także pociski samosterujące Kalibr o zasięgu nawet 2,5 tys. km.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski