Rosja powołuje nowego przewodniczącego Roskosmosu. Będą wspólne misje z NASA

Rosja powołuje nowego przewodniczącego Roskosmosu. Będą wspólne misje z NASA

Jurij Borysow zastąpił Dimitrija Rogozina na stanowisku dyrektora generalnego Roskosmosu.
Jurij Borysow zastąpił Dimitrija Rogozina na stanowisku dyrektora generalnego Roskosmosu.
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2021 Anadolu Agency
Marcin Watemborski
16.07.2022 09:21, aktualizacja: 17.07.2022 09:38

Mimo że od końca lutego 2022 roku trwa wojna między Rosją a Ukrainą, to NASA cały czas planuje współpracę z Roskosmosem. W związku z tym został powołany nowy przewodniczący rosyjskiej agencji, który zastąpił Dmitrija Rogozina.

Rogozin odchodzi z Roskosmosu

Dmitrij Rogozin był dyrektorem generalnym Roskosmosu od 2018 roku i właśnie został odwołany przez prezydenta Władimira Putina. Zajął to stanowisko tuż po tym, jak skończył urzędowanie jako wicepremier Rosji ds. przemysłu obronnego i kosmicznego. Jest znany z antyamerykańskiego nastawienia.

Kreml poinformował, że polityk został zastąpiony przez nowego dyrektora. Na jego miejsce wszedł Jurij Borysow. Rogozin jeszcze niedawno groził zerwaniem stosunków z USA i współpracy w kwestii Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) ze względu na sankcje nakładane na Rosję z powodu wojny w Ukrainie.

Współpraca Rosji z USA wciąż trwa (i będzie trwała)

Agencja kosmiczna NASA poinformowała, że umowy z Roskosmosem zostały sfinalizowane. Chodzi w nich o załogę rosyjskich astronautów, którzy wraz z Amerykanami polecą w kosmos. Na pokładzie rosyjskiego statku znalazło się miejsce dla 2 ekspertów z USA, zaś w amerykańskim jedno dla Rosjanina.

W oświadczeniu wydanym przez NASA przeczytamy, że ISS to niezależne miejsce badań, w rozwoju którego biorą udział agencje z całego świata i musi takie pozostać. Biorąc pod uwagę kwestię wojny w Ukrainie i kolejnych, mocnych sankcji uderzających w gospodarkę Federacji Rosyjskiej ze strony Stanów Zjednoczonych, ten ruch może niektórym wydawać się dziwny, tym bardziej w kontekście incydentu, dotyczącego zdjęcia opublikowanego przez Roskosmos, na którym widać 3 rosyjskich astronautów z flagami tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej oraz Donieckiej Republiki ludowej, będących pod władaniem separatystów.

NASA potępiła to działanie i przekazała, że niezależność Międzynarodowej Stacji Kosmicznej jest nadrzędna i nie mogą tam występować konflikty polityczne. ISS jest operowana przez 15 różnych państw, a najwyższą wyznawaną tam wartością jest wyższość nauki nad wszystkim innym.

Marcin Watemborski, dziennikarz WP Tech

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie