Rosja powołuje nowego przewodniczącego Roskosmosu. Będą wspólne misje z NASA
Mimo że od końca lutego 2022 roku trwa wojna między Rosją a Ukrainą, to NASA cały czas planuje współpracę z Roskosmosem. W związku z tym został powołany nowy przewodniczący rosyjskiej agencji, który zastąpił Dmitrija Rogozina.
16.07.2022 | aktual.: 17.07.2022 09:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rogozin odchodzi z Roskosmosu
Dmitrij Rogozin był dyrektorem generalnym Roskosmosu od 2018 roku i właśnie został odwołany przez prezydenta Władimira Putina. Zajął to stanowisko tuż po tym, jak skończył urzędowanie jako wicepremier Rosji ds. przemysłu obronnego i kosmicznego. Jest znany z antyamerykańskiego nastawienia.
Kreml poinformował, że polityk został zastąpiony przez nowego dyrektora. Na jego miejsce wszedł Jurij Borysow. Rogozin jeszcze niedawno groził zerwaniem stosunków z USA i współpracy w kwestii Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) ze względu na sankcje nakładane na Rosję z powodu wojny w Ukrainie.
Współpraca Rosji z USA wciąż trwa (i będzie trwała)
Agencja kosmiczna NASA poinformowała, że umowy z Roskosmosem zostały sfinalizowane. Chodzi w nich o załogę rosyjskich astronautów, którzy wraz z Amerykanami polecą w kosmos. Na pokładzie rosyjskiego statku znalazło się miejsce dla 2 ekspertów z USA, zaś w amerykańskim jedno dla Rosjanina.
W oświadczeniu wydanym przez NASA przeczytamy, że ISS to niezależne miejsce badań, w rozwoju którego biorą udział agencje z całego świata i musi takie pozostać. Biorąc pod uwagę kwestię wojny w Ukrainie i kolejnych, mocnych sankcji uderzających w gospodarkę Federacji Rosyjskiej ze strony Stanów Zjednoczonych, ten ruch może niektórym wydawać się dziwny, tym bardziej w kontekście incydentu, dotyczącego zdjęcia opublikowanego przez Roskosmos, na którym widać 3 rosyjskich astronautów z flagami tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej oraz Donieckiej Republiki ludowej, będących pod władaniem separatystów.
NASA potępiła to działanie i przekazała, że niezależność Międzynarodowej Stacji Kosmicznej jest nadrzędna i nie mogą tam występować konflikty polityczne. ISS jest operowana przez 15 różnych państw, a najwyższą wyznawaną tam wartością jest wyższość nauki nad wszystkim innym.
Marcin Watemborski, dziennikarz WP Tech