Rosja może sprzedać broń po niższych cenach. Ma to związek z talibami
Wicepremier Rosji Jurij Borysow zapowiedział, że Moskwa jest gotowa wesprzeć państwa sojusznicze znajdujące się w sąsiedztwie Afganistanu. Jedną z form pomocy ma być sprzedaż broni i sprzętu wojskowego po obniżonych cenach.
Chodzi o państwa Azji Centralnej, wchodzące w skład Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB). Członkami ODKB, które ma charakter sojuszu wojskowego, są: Rosja, Armenia, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan. W przeszłości do organizacji należał też Uzbekistan, który opuścił ją w 2012 r. Państwo to od kilku lat wzmacnia jednak współpracę wojskową z Moskwą.
Rosja jest gotowa dostarczać broń i sprzęt państwom członkowskim Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym po obniżonej cenie w celu umocnienia ich granic z Afganistanem – powiedział wicepremier Rosji Jurij Borysow, cytowany przez agencję TASS. Odpowiadając na pytania dziennikarzy zaznaczył, że Rosja zrobi wszystko, co konieczne "aby wzmocnić bezpieczeństwo swoich południowych granic".
Rosja zareaguje na agresję talibów?
W poniedziałek 23 sierpnia odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Zbiorowego, podczas którego państwa członkowskie ODKB omówiły potencjalne środki reagowania na sytuację w Afganistanie. Odbyliśmy dość poufną, bezpośrednią i merytoryczną rozmowę, wymieniliśmy opinie i oceniliśmy sytuację, jaka rozwinęła się w Afganistanie i wokół tego kraju – przekazał sekretarz generalny organizacji Stanisław Zaś.
Jeżeli mówimy o kluczowych momentach i wnioskach wyrażonych podczas sesji, to oczywiście zauważono, że szybkie i nieprzygotowane wycofanie sił amerykańskich i koalicyjnych oraz postępująca degradacja sytuacji w Afganistanie zwiększają zagrożenie dla bezpieczeństwa w regionie Azji Centralnej – dodał. Podkreślił, że w długoterminowej perspektywie "nie można wykluczyć zagrożeń dla międzynarodowego pokoju i stabilności".
Warto przytoczyć w tym kontekście słowa byłego szefa sztabu rosyjskich sił zbrojnych, gen. Jurija Bałujewskiego, który stwierdził, że w przypadku agresji talibów na państwa ODKC, Rosja może odpowiedzieć siłą. Jeśli śledziliście ćwiczenia w Uzbekistanie, zauważyliście, że używano tam bombowców Tu-22M3 do przeprowadzania ataków dalekiego zasięgu na wybrane cele. Te samoloty są ostrzeżeniem dla talibów, aby nie zbliżali się do granic – podkreślał przed kilkoma dniami w rozmowie z rosyjską agencją informacyjną RIA Novosti.
