Rolls-Royce zaczyna współprace z USAF. Zbuduje nowe silniki bombowców B‑52
Siły Powietrzne USA zdecydowały, że to Rolls-Royce dostarczy im silniki do bombowców B-52 Stratofortress, które początkowo miały służyć tylko przez 10 lat. Firma znana z tworzenia luksusowych samochodów, będzie teraz produkowała silniki F-130.
Rolls-Royce, podobnie jak i firmy GE Aviation oraz Pratt & Whitney uczestniczyły w konkursie Commercial Engine Replacement Program (CERP), gdzie stawką był kontrakt z Siłami Powietrznymi USA (USAF) dotyczący produkcji silników dla bombowców B-52.
Rolls-Royce wyprodukuje silniki do B-52
Jak wynika z oświadczenia opublikowanego przez Rolls-Royce, to właśnie brytyjski producent luksusowych samochodów zyskał uznanie USAF i w swoim zakładzie w Indianapolis w stanie Indiana, będzie wytwarzał silniki F-130 przez następne 30 lat. Do tej pory silniki do B-52 dostarczała firma Pratt & Whitney, ale mają być one wycofane z użycia do 2030 roku.
Jak donosi serwis Interesting Engineering, "F-130 to wojskowe oznaczenie nadawane komercyjnemu silnikowi BR725 firmy Rolls-Royce, który jest używany w wielu komercyjnych odrzutowcach biznesowych i samolotach pasażerskich, w tym w Boeingu 717". Jego wykorzystanie ma zapewnić znaczną oszczędność paliwa. Wymiana silników to nie jedyne aktualizacje B-52 w ramach programu CERP.
Bombowce B-52 Stratofortress powstały w czasach zimnej wojny. Samoloty produkowane przez Boeinga miały służyć armii przez 10 lat, ale ich użyteczność jako bombowców konwencjonalnych sprawiła, że służą już blisko 70 lat i nic nie zapowiada, aby w najbliższym czasie "odeszły na emeryturę". Amerykanie stawiają na ich unowocześnianie, które może obejmować montaż nowego radaru, cyfrowego kokpitu, a także usprawnienia systemu łączności.
Siły Powietrzne USA mają nadzieję, że wspomniane aktualizacje, w tym montaż silników F-130, pozwolą na dalsze, długotrwałe użytkowanie bombowców B-52. Program CERP ma zapewnić samolotom nawet o 40 proc. większe zasięg i oszczędność paliwa. Pierwsze testy nowych silników w B-52 mają się odbyć do 2025 roku.
Interesting Engineering, powołując się na informacje przekazane przez Reuters, zaznacza, że nowy kontrakt między USAF a Rolls-Royce obejmuje wstępną sześcioletnią umowę o wartości 500 milionów dolarów. Wartość kontraktu może jednak wzrosnąć nawet do 2,6 mld dolarów, jeśli strony zdecydują się na jego przedłużenie.