Robot odkurzacz - czy warto kupić?

Robot odkurzacz - czy warto kupić?

Robot odkurzacz - czy warto kupić?
Źródło zdjęć: © www.komputerswiat.pl
28.01.2011 13:45, aktualizacja: 28.03.2012 14:14

Czy warto zainwestować w robota sprzątającego i czy skórka jest warta wyprawki? Żeby to sprawdzić, przetestowaliśmy 5 urządzeń dostępnych w Polsce

Dla wielu osób sprzątanie to niestety jedynie przykry obowiązek. Czy w dobie kieszonkowych komputerów, komórek odtwarzających filmy Full HD, robotów i sztucznej inteligencji można w jakiś sposób uniknąć biegania z odkurzaczem? Osoby, które cenią sobie czystość, a mają niewiele czasu i chcą zapomnieć o odkurzaniu, powinny zainteresować się tym, co nowa technologia ma do powiedzenia w tej kwestii - robotami sprzątającymi (nazywanymi także automatycznymi odkurzaczami lub odkurzaczami robotami). Urządzenia te są coraz tańsze i bardziej dostępne. Zobaczmy, jak działają i dowiedzmy się, który najlepiej wyręczy nas w sprzątaniu.

Obraz
© (fot. www.komputerswiat.pl)

Przetestowaliśmy pięć robotów sprzątających, które można nabyć na polskim rynku:

- AGAiT E-Clean EC01 - Carneo Smart Cleaner 610 - ECOVACS Deepoo ECO D58 - iRobot Roomba 625 Professional - Samsung NaviBot SE8845

Jak to działa

Automatyczny odkurzacz, to urządzenie stworzone na wzór zdalnie sterowanego pojazdu, wyposażonego w zestaw czujników oraz prostą logikę umożliwiającą sprawne i dokładne przemierzanie pomieszczeń. Taki odkurzacz jest robotem samodzielnie poruszającym się po naszym domu, przy czym jego główną funkcją jest odnajdywanie i usuwanie zabrudzeń. Energia potrzebna do działania odkurzacza pobierana jest z akumulatora.

Odkurzający robot, to zwykle okrągłe urządzenie wyposażone w napęd elektryczny oraz system czyszczący. Do poruszania się po domu wykorzystywane są dwa niezależnie napędzane koła, najważniejszy jest jednak system sterowania. Na mózg robota składa się zestaw czujników, które na przykład dbają o to, aby odkurzacz nie spadł ze schodów - wykrywają uskoki (następna strona: patrz marker A na grafice). Inne pilnują, aby nie wjechał w ścianę - czujniki zbliżeniowe lub zderzeniowe (B), wykrywają też zabrudzenia.

Polecamy w wydaniu internetowym komputerswiat.pl: Co biorą analitycy wyznający Steve'a Jobsa?

Obraz

Zestaw sensorów w połączeniu z prostym algorytmem działania powinien kierować robotem sprzątającym tak, by dokładnie objechał całe mieszkanie, okrążył przeszkody i wjechał w każdy kąt. Integralną częścią robota jest stacja dokująca (C). Wysyła ona niewidzialne dla nas sygnały podczerwone, które w razie konieczności doładowania akumulatora prowadzą odkurzacz do ładowarki. Podczas poruszania się robota działa też układ sprzątający. Jest on nieco inaczej zrealizowany niż w tradycyjnych odkurzaczach. W robotach sprzątających głównym elementem jest szybko obracająca się szczotka (D), która wmiata zabrudzenia od razu do wbudowanego pojemnika na śmieci (E). Niektóre modele wyposażone są w proste mechanizmy wsysające pyliste zanieczyszczenia (F). Pod względem konstrukcji automatyczny odkurzacz przypomina więc raczej popularną niegdyś szczotkę Kaśkę.

Obraz
© Kliknij, aby powiększyć (fot. www.komputerswiat.pl)

Tradycja kontra nowoczesność

Tradycyjny odkurzacz to uniwersalne urządzenie, możemy nim wyczyścić zarówno dywan, jak i kanapę oraz wszystkie sprzęty domowe, przyda się również do wsysania pyłu podczas wiercenia otworów w ścianie. Robot ma znacznie mniejsze możliwości - można go użyć wyłącznie do odkurzania podłóg, chodników i dywanów strzyżonych, na dodatek tylko w miejscach, do których będzie mógł dojechać. Największą zaletą takiego urządzenia jest bezobsługowość. Roboty sprzątające mogą czyścić dom podczas naszej nieobecności. Efektywność porównywalną z tradycyjnym odkurzaczem robot uzyska tylko przy systematycznym i w miarę częstym używaniu.

Wszystkie automatyczne odkurzacze są bezworkowe, zebrane zabrudzenia przechowywane są w plastikowym pojemniku. Powietrze, wraz z którym śmieci lądują w pojemniku, przechodzi później przez filtr (patrz marker 1 na grafice poniżej), na którym osadza się kurz i pył. W większości modeli filtr można myć, niestety, zdarzają się i takie, w których producent zaleca wymianę tego elementu. Filtry nie są drogie i kosztują nie więcej niż 20 złotych. Na szczęście nie trzeba wymieniać ich zbyt często. W odkurzaczach automatycznych najbardziej zużywającymi się elementami są szybko obracające się szczotki - zarówno główne (2), jak i boczne (3). Po długim okresie eksploatacji uszkodzeniu mogą ulec też miniaturowe łożyska (4). Niestety, ceny tych pozornie prostych elementów nie są już takie niskie.

Obraz
© (fot. www.komputerswiat.pl)

Test w pigułce

System nawigacji robota

Skuteczność sprzątania odkurzaczy automatycznych zależy od algorytmu sterującego urządzeniem. Prawidłowo zaprojektowana logika powinna pozwolić robotowi na dokładne odkurzenie pokoju i wszystkich zakątków. Spośród testowanych urządzeń najbardziej logiczny system nawigacji ma Samsung NaviBot.

Urządzenie porusza się bowiem po liniach prostych, przejeżdżając systematycznie całe pomieszczenie. Informacji o wielkości pokoju dostarcza robotowi wbudowana kamera.

Obraz
© Odkurzacz Samsunga ma kamerę, która pomaga w nawigacji urządzenia - robi i przetwarza zdjęcia (fot. www.komputerswiat.pl)

Samsung NaviBot doskonale wie, jaka część pokoju została uprzątnięta. Niestety, logiczna nawigacja nie jest najskuteczniejsza. Robot, napotykając przeszkody, zmienia trasę, więc nawet niewielka odchyłka od pierwotnie zaplanowanej marszruty skutkuje pozostawianiem niewysprzątanego obszaru. W trybie automatycznym urządzenie tylko raz przejeżdża przez cały pokój, więc nie ma okazji zrobić poprawki. Inaczej działają pozostałe modele, które poruszają się znacznie bardziej chaotycznie. Urządzenia odbijają się od przeszkód, zmieniając kierunek. Losowy ruch sprawia, że roboty odkurząją nawet po kilka razy tę samą powierzchnię. Oprócz plusów takiego rozwiązania (nieco skuteczniejszego zbierania śmieci), niekorzystnym efektem chaotycznej trasy jest sporo dłuższy czas sprzątania.

Polecamy w wydaniu internetowym komputerswiat.pl: Co biorą analitycy wyznający Steve'a Jobsa?

Obraz

Urządzenia iRobot Roomba oraz ECOVACS Deepoo wyposażono dodatkowo w sensor brudu. Dzięki niemu odkurzacz intensywniej sprząta zabrudzone miejsca. Podczas odkurzania mieszkania bardzo ważne jest też, jak odkurzacz dociera do kątów i radzi sobie z przeszkodami. Tutaj testowane urządzenia wypadają już bardzo różnie. Najlepiej z tym radzi sobie iRobot Roomba i Carneo, również AGAiT próbuje starannie okrążać przeszkody, jednak krótka szczotka i niedopracowany algorytm sprawiają, że robi to mniej skutecznie.

Obraz
© Zestaw czujników w odkurzaczu ECOVACS Deepoo (fot. www.komputerswiat.pl)

Przydatną funkcją automatycznych odkurzaczy jest możliwość programowania czasu sprzątania. W tej kategorii również wygrywa Roomba - za pomocą pilota możemy zlecić czyszczenie w każdym dniu tygodnia o wyznaczonej porze. W przypadku ECOVACS Deepoo możemy wskazać godzinę, a w Carneo Smart Cleaner wybrać tylko jeden dzień tygodnia i konkretną porę. Żadnych funkcji planowania nie ma natomiast AGAiT.

Obraz
© Oprócz AGAiT, wszystkie odkurzacze wyposażono w wirtualne bariery umożliwiające wydzielenie sprzątanej powierzchni (fot. www.komputerswiat.pl)

Szybkość i skuteczność odkurzania

Na skuteczność odkurzania, oprócz algorytmu, wpływa również konstrukcja układu czyszczącego. W większości modeli jest ona podobna - okazuje się jednak, że pozornie niewielkie różnice w znacznym stopniu przekładają się na jakość sprzątania.

Roboty sprzątające to raczej automatyczne zmiotki - wszystkie testowane urządzenia wyposażone są w szybko obracające się szczotki wmiatające śmiecie do pojemnika. W przypadku iRobot Roomba i Carneo oraz AGAiT za szczotką znajdziemy dodatkowo otwór, przez który zasysane są pyliste zanieczyszczenia. Prędkość wsysanego powietrza jest niewielka, wystarcza jednak do skutecznego usunięcia kurzu i pyłu. Nieco inną konstrukcję ma AGAiT, ponieważ w tym przypadku wszystkie zabrudzenia wsysane są do pojemnika. Niestety, słaba siła ssąca nie radzi sobie z cięższymi śmieciami, a wąski otwór wlotowy uniemożliwia wessanie większych elementów.

Obraz
© Roboty sprzątające nie korzystają z jednorazowych worków, ale z pojemników, które co jakiś czas należy opróżniać (fot. www.komputerswiat.pl)
Obraz
© ECOVACS Deepoo po wyjęciu pojemnika (fot. www.komputerswiat.pl)

Dwa spośród testowanych odkurzaczy (Carneo oraz AGAiT) wyposażono dodatkowo w lampę emitującą bakteriobójcze promieniowanie UV. Wszystkie odkurzacze mają natomiast filtry. Według producentów oprócz kurzu zatrzymują one też komórki grzybów i bakterie oraz większość wirusów.

Polecamy w wydaniu internetowym komputerswiat.pl: Co biorą analitycy wyznający Steve'a Jobsa?

Obraz

Obsługa

Sterowanie pracą urządzeń odbywa się za pomocą pilota zdalnego sterowania i prostego panelu z przyciskami i wyświetlaczem. Najbardziej intuicyjną obsługę oferuje Samsung. Wybierane funkcje wyświetlane są w postaci czytelnych piktogramów. Również Roomba jest prosta w obsłudze - w zasadzie korzystamy tylko z trzech przycisków. Niektórym mogą jednak przeszkadzać wydawane przez urządzenie anglojęzyczne komunikaty.

Obraz
© Pilot sterujący - w tym przypadku iRobot Roomba (fot. www.komputerswiat.pl)
Obraz
© Wyświetlacz Roomby. Panel jest intuicyjny w obsłudze, ale i tak lepiej używać pilota - oferuje dokładnie te same funkcje (fot. www.komputerswiat.pl)

Polecamy w wydaniu internetowym komputerswiat.pl: Co biorą analitycy wyznający Steve'a Jobsa?

Obraz

Pod względem obsługi najgorszą ocenę przyznano AGAiT. Zarówno wyświetlacz, jak i panel urządzenia jest archaiczny, a wyboru programu odkurzania można dokonać dopiero po zapoznaniu się z instrukcją obsługi. Niestety, roboty nie są bezgłośne. Owszem, z uwagi na dużo mniej wydajny silnik są cichsze od tradycyjnych odkurzaczy, jednak podczas odkurzania trudno nam będzie z kimś porozmawiać.

Obraz
© Odkurzacze mają miniaturowe łożyska. Na rynku nie ma tanich zamienników, a więc wymiana takiego elementu po dłuższym "przebiegu" może sporo kosztować. Bezobsługowość, oznacza więc dość kosztowny serwis (fot. www.komputerswiat.pl)

Podsumowanie i szczegółowa tabela testu

Najlepszym odkurzaczem w teście okazał się iRobot Roomba 625 Professional. W tym wypadku wysoka cena przekłada się zarówno na wysoką skuteczność działania, jak i na dobrą jakość wykonania i bogate wyposażenie. Roomba czyści szybko i dobrze, umożliwia również stworzenie harmonogramu pracy. Roomba jest bardzo drogim urządzeniem - przynajmniej w porównaniu do innych przetestowanych robotów sprzątających.

Obraz
© Roomba jest zapakowana w wygodną, umożliwiającą transport walizkę. Zestaw jest bogato wyposażony (fot. www.komputerswiat.pl)

Jeżeli nie stać nas na zwycięzcę testu, warto rozważyć kupno odkurzacza Carneo Smart Cleaner 610. Pod względem konstrukcji bardzo przypomina Roombę, niestety, nie odkurza tak szybko i skutecznie jak iRobot. W porównaniu z droższym robotem, urządzeniu Carneo brak również czujnika zanieczyszczeń. Powinien jednak dobrze sprawdzić się w każdym domu.

Obraz
© Pod względem konstrukcji Carneo przypomina zwycięzcę testu - iRobot Roomba. Pojemniki na śmieci są prawie identyczne, podobnie jak filtry (fot. www.komputerswiat.pl)

Tabela testu

Obraz
© Kliknij, aby powiększyć (fot. www.komputerswiat.pl)

Polecamy w wydaniu internetowym komputerswiat.pl: Co biorą analitycy wyznający Steve'a Jobsa?

Obraz

-/GB/GB

Źródło artykułu:Komputer Świat
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (162)