Robot, który wjedzie do elektrowni w Fukushimie
Naukowcy japońscy opracowali wielofunkcyjnego robota, który może działać w środowisku skażonym.
29.05.2012 | aktual.: 29.05.2012 16:03
Robot o nazwie "Rosemary" został opracowany przez naukowców z tokijskiego Future Robotics Technology Center - filii Chiba Institute of Technology. Jest on wielkości dużej kosiarki do trawy, a jego układ jezdny składa się z czterech wózków gąsienicowych, z gumowymi gąsienicami. W wózkach znajdują się niezależnie zasilane z lekkich baterii litowo-jonowych, cztery silniki elektryczne, stanowiące układ napędowy robota. Każdy z wózków posiada niezależne zawieszenie, stąd stopień swobody robota przy przekraczaniu przeszkód jest "bardzo wysoki" - powiedzieli konstruktorzy robota dziennikowi Asahi Shimbun. Może on m.in. pokonywać ciasne korytarze i przekraczać zawaliska.
Według Computerworld, robot jest w stanie pokonywać pochyłości o kącie 6. st.
Jest sterowany drogą radiową, przy użyciu zamontowanych na nim kamer, ale może być także sterowany zdalnie poprzez kabel "choć ogranicza to jego autonomię" lub działać w reżimie półautomatycznym. W takim wypadku, umieszczony na nim układ mikrokomputerowy, pełniący rolę komputera nawigacyjnego, wybierze najlepszą drogę, aby dojść do wyznaczonego celu. Oprogramowanie komputera na pokładzie robota oparte jest na zaawansowanym algorytmie wyboru drogi, co pozwala, po wprowadzeniu trasy do pamięci komputera, unikać znajdujących się na drodze przeszkód, poprzez wybór innej trasy wiodącej do celu.
"Rosemary", mimo niewielkich wymiarów, zabiera 6. kg ładunku użytecznego. Stanowią go kamery wideo wysokiej rozdzielczości, kamery podczerwieni, zestaw rentgenometrów, czujniki skażenia chemicznego oraz układ pozwalający na pobieranie próbek. Jak powiedział Computerworld Takeshi Nishimura, badacz z Future Robotics Technology Center, robot może działać "bez żadnej osłony czy dodatkowej ochrony" w środowisku skażonym przez promieniowanie lub czynniki chemiczne. Obecnie wyposażenie elektroniczne maszyny jest testowane na odporność na promieniowanie we wnętrzu zniszczonego reaktora. Pomyślne zakończenie tego etapu prac to warunek przejścia do następnego testu - działania bezpośrednio w zniszczonej pożarem obudowie bezpieczeństwa reaktora elektrowni atomowej Fukushima Daiichi.
Program produkcji robota jest współfinansowany przez rząd japoński. Według mediów, jest to rezultatem "narodowego wstydu" Japonii, kiedy po tsunami i pożarze elektrowni Fukushima Daiichi w marcu 201. roku okazało się, że tak zaawansowany w robotyce kraj jak Japonia nie posiada żadnych lekkich robotów, które mogłyby penetrować środowisko skażone. Japończycy zwrócili się o pomoc do USA, których lekkie roboty wojskowe PackBots firmy iRobot weszły jako jedne z pierwszych do zniszczonych reaktorów.
W efekcie Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu Japonii (METI) i należący do niego National Institute of Advanced Industrial Science and Technology ogłosiły konkurs na lekkie roboty przemysłowe, rozpoznawcze i naukowe, działające „w skrajnie niekorzystnych warunkach środowiskowych, zagrażających życiu ludzkiemu”. „Rosemary”. jest jednym z kilkunastu projektów, wybranych w rezultacie tego konkursu do współfinansowania programu rozwojowego przez państwo.
Według Computerworld Future Robotics Technology Center pracuje obecnie nad projektem taniego, wielofunkcyjnego robota-łazika marsjańskiego, który przy mniejszych rozmiarach i wadze mógłby wykonać więcej zadań, niż znajdujący się w drodze na Czerwona Planetę amerykański łazik Curiosity.