Reżyser "Interstellar" kontra producenci telewizorów. Stawką są widzowie

Reżyser "Interstellar" kontra producenci telewizorów. Stawką są widzowie

Reżyser "Interstellar" kontra producenci telewizorów. Stawką są widzowie
Źródło zdjęć: © flickr.com | charlieanders2
Grzegorz Burtan
12.09.2018 11:02, aktualizacja: 12.09.2018 11:40

Hollywoodzka pierwsza liga reżyserów postanowiła zawalczyć z producentami telewizorów. Stawka jest wysoka, bo chodzi o nasze wrażenia z oglądanych filmów w domowym zaciszu. A konkretnie o pozbycie się jednego istotnego detalu.

Na czele niezadowolonych twórców stanęło dwóch uznanych reżyserów. Znany między innymi z "Interstellar", "Dunkierki" czy trylogii o Mrocznym Rycerzu Christopher Nolan i Paul Thomas Anderson, autor "Mistrza", "Nici widmo" i "Aż poleje się krew". Wystosowali odezwę do producentów zestawów telewizyjnych. Proszą w nim, by widzowie mogli mieć możliwość oglądania filmów w takim trybie obrazu, który jak najlepiej oddawałby artystyczne i pierwotne intencje reżysera oraz dodali nowy tryb, który umożliwiłby taki seans oglądającym.

Powodem, dla którego w ogóle poruszono ten temat, jest trwająca od kilku lat debata na temat trybu o nazwie motion smoothing, który obecnie jest montowany i uruchamiany domyślnie na większości współcześnie produkowanych telewizorów.

Czym jest motion smoothing? Jest to proces wygładzania rozmytych krawędzi, które pojawiają się w niektórych kadrach. Zamiast rozmytego elementu tła otrzymujemy bardziej wyraźny i mocniej zarysowany obraz. Technologię tę stosuje się głównie podczas transmisji meczów – dzięki motion smoothing mała piłka jest lepiej widoczna na tle trawy.

Jednak reżyserzy nie są zadowoleni, że technologii tej używa się do oglądania wszystkiego w telewizji. Motion smoothing powoduje bowiem tak zwany "efekt opery mydlanej" – w filmach oznacza to, ze sceny wyglądaj sztucznie, tanio i kiczowato.

Wystosowano również list do Gildii Reżyserów, w którym przedstawiono stanowisko Andersona i Nolana, jak również dodano ankietę na temat wprowadzenia potencjalnych zmian, które można by było negocjować wraz z producentami telewizorów. Skupiają się one przede wszystkim na wypracowaniu modelu trybu, w którym widz mógłby oglądać filmy, których obraz nie zostałby zniekształcony wbrew wizji reżysera.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)