Rewolucja w leczeniu stwardnienia rozsianego? Terapia polskich naukowców daje ogromne nadzieje
Jak podaje serwis Nauka w Polsce, polscy naukowcy opracowali terapię leczenia stwardnienia rozsianego. Wykorzystuje komórki własnego szpiku kostnego pacjentów. O swoim sukcesie poinformowała firma Luna Laboratory w środę, podczas konferencji prasowej w Warszawie.
17.05.2018 14:47
Metoda polega na jednorazowym podaniu pacjentom chorym na SM komórek macierzystych, które pobierane są z ich szpiku. Dotychczas terapii poddano czterech pacjentów z zaawansowanym rozwojem choroby. Wśród nich, problemem była niewydolność ruchowa umiarkowana oraz ciężka, zaburzenia widzenia, czynności zwieraczy, ograniczona zdolność do pracy i samodzielnego poruszania.
"Po tym jednorazowym podaniu komórek obserwowaliśmy chorych przez dwa lata i zrobiliśmy dodatkową obserwację po trzech latach. Okazało się, że – tak mnie się wydaje – rezultaty były wyjątkowo dobre" – powiedział neurolog, dla portalu Nauka w Polsce.
Lekarz zapewniał, że po okresie 2-3 lat od jednorazowego podania komórek, u wszystkich pacjentów zauważono znaczną poprawę. U jednej z chorych wystąpił w tym czasie również nawrót choroby, ale był bardzo krótkotrwały. Stan jednak się nie pogorszył, więc stwierdzono, że terapia nie ma działań niepożądanych.
Przeprowadzono również badania mózgu pacjentów, korzystając z rezonansu magnetycznego. W ten sposób wykazano, że ilość i objętość uszkodzonych obszarów mózgu, po jakimś czasie uległa znacznemu zmniejszeniu. "Jest to dla nas dowód, co prawda nie wprost, że te komórki zadziałały" - mówi neurolog.
Innowacyjność metody polega na tym, że komórki macierzyste pobrane od pacjenta nie zostają namnażane w laboratorium. Inną jej ważną cechą jest to, że naukowcy potrafią bardzo dokładnie wybrać odpowiednie komórki i dokładnie w takich proporcjach, jakie są potrzebne, aby zadziałać na chorobę autoimmunologiczną.
Obecnie do leczenia stwardnienia rozsianego stosuje się przede wszystkim farmakoterapię. Pomaga ona pacjentom z najczęstszą postacią choroby, tzw. "rzutowo-remisyjną". Nowy sposób terapii jest stosowany aktualnie u pacjentów, w u których leki nie dają efektu.
Źródło: Nauka w Polsce