Razer Nari Ultimate - słuchawki z wibracją. Efekt jak w kinie

Razer Nari Ultimate - słuchawki z wibracją. Efekt jak w kinie

Razer Nari Ultimate - słuchawki z wibracją. Efekt jak w kinie
Źródło zdjęć: © WP.PL
Bolesław Breczko
27.09.2018 16:59, aktualizacja: 30.09.2018 17:08

Słuchawki Razer Nari Ultimate to pierwsze na świecie słuchawki z wbudowaną wibracją HyperSense. Procesor w locie przetwarza dźwięki na wibracje, wysokiej klasy moduły przekazują je do poduszek wokółusznych. Rezultat to zupełnie nowe doznania z gier i filmów.

- Co nowego można dodać do słuchawek? Coś czego jeszcze nigdy nie było – pomyśleli inżynierowie z firmy Razer. I wymyślili. Słuchawki z wibracjami. Ci, którym się podobają mówią krótko: "Jest jak w kinie".

Kino w domu

Znasz to uczucie, gdy twoje ciało przenikają basy z potężnego zestawu muzycznego jaki spotykamy w kinach lub na koncertach? Tak działa na nas drgające powietrze i takie samo wrażenie zapewniają nowatorskie słuchawki Razer Nari Ulitmate. Testujemy je jako jedyni w Polsce.

Obraz
© WP.PL

Dzięki zainstalowaniu modułów wibrujących w słuchawkach, Razerowi udało się stworzyć wrażenie do złudzenia przypominające to z kinowej sali. Basy ze słuchawek Nari Ultimate działają już nie tylko na słuch, ale także na dotyk.

Ze słuchawek można korzystać niezależnie od źródła dźwięku. Ten nie musi być specjalnie przygotowany, aby wykorzystywać wibracje. Dzięki temu słuchawki będą się "trząść" przy każdym wybranym przez nas filmie, grze i muzyce. Nie przy każdym jednak sprawdza się to idealnie, dlatego wibracje można w każdym momencie wyłączyć.

Akcja tak, komedia nie

Nari Ultimate najlepiej sprawdzają się w filmach akcji, grach single player oraz niektórych gatunkach muzyki. Takim jest np. hip-hop w którym mamy do czynienia z wyraźnie zaakcentowanym bitem. W takich warunkach słuchawki dobrze dopasowują się do rytmu. W muzyce rockowej jest już zdecydowanie gorzej, bo słuchawki jak głupie wibrują prawie do każdego dźwięku.

Obraz
© WP.PL

Słuchawki nie sprawdziły mi się też podczas grania w "Overwatch". Chociaż w teorii mogłyby mi dostarczyć przewagi nad przeciwnikiem (np. wibrując przy krokach przeciwnika), to w praktyce wibrowały w każdych warunkach.

Idealne do gier single player

Wibracja sprawdziła się natomiast wyśmienicie w grze "Hellblade: Senua's Sacrifice". Ta klimatyczna i ponura gra została wręcz stworzona do tego, żeby doświadczyć ją w słuchawkach Nari Ultimate. Klimatyczna i ponura ścieżka dźwiękowa jest idealnie "tłumaczona" na wibracje, co powoduje jeszcze większą imersję w piękny i wrogi świat gry.

Obraz
© WP.PL

Jeśli chodzi o filmy, to słuchawki najlepiej będą sprawdzały się w kinie akcji. Słuchawki zaczną wibrować i dostarczać nowych wrażeń podczas scen pościgów i walki. To pozwala dodać im jeszcze więcej "epickości". W innego rodzaju produkcjach wrażenie nie będzie już tak atrakcyjne. Próbowałem oglądać w Nari Ultimate "Przyjaciół" – nie zdało to egzaminu.

Jestem na tak

Wibracja w słuchawkach ma potencjał. W niektórych przypadkach potrafi wynieść imersję (czyli wciągnięcie do świata przedstawionego gracza lub widza) na nieznany poziom. Zwłaszcza, że moduły wibracji w słuchawkach Razera są najwyższej jakości. Co nie znaczy, że spodoba się to każdemu - oceniam, że rynek podzieli się idealnie na pół. Jedna połowa zyska nowe doznania, druga nie zyska nic. Ja jestem zdecydowanie w tej pierwszej. Słuchawki Razer Nari Ultimate będą kosztować 200 euro (ok. 860 zł).

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)