- W przypadku wyraźnie agresywnej polityki prowadzonej przez zachodnich kolegów podejmiemy odpowiednie środki wojskowo-techniczne i ostro zareagujemy na nieprzyjazne kroki – poinformował prezydent Rosji, Władimir Putin.
Jak donosi TASS, Władimir Putin we wtorek, 21 grudnia podczas posiedzenia resortu obrony ostrzegał, że Rosja jest gotowa do podjęcia środków wojskowo-technicznych w przypadku "wyraźnie agresywnej polityki" NATO.
Putin ostrzega NATO i mówi o Polsce
Putin podkreślił, że Rosja "ma pełne prawo" do wykorzystania środków, które zapewnią jej bezpieczeństwo oraz suwerenność. Dodał jednak, że Kreml nie oczekuje żadnych specjalnych warunków, a jedynie "opowiada się za równym i niepodzielnym bezpieczeństwem w całej przestrzeni euroazjatyckiej". Rosja liczy na "wyraźną odpowiedź" w sprawie zaproponowanych "gwarancji bezpieczeństwa".
Podczas wtorkowego spotkania Putin winił Zachód za wzrost napięć w Europie. Wyraził też zaniepokojenie rozlokowaniem systemów przeciwrakietowych USA w pobliżu granic Rosji. Prezydent zauważył, że systemy Mk41, które są obecnie rozmieszczone w Rumunii i zaplanowane do rozmieszczenia w Polsce, mogą przenosić pociski Tomahawk.
- Jeśli ta infrastruktura będzie się przesuwać dalej, jeśli rakietowe zestawy USA i NATO pojawią się na Ukrainie, to ich czas dotarcia do Moskwy skróci się do 7-10 minut, a w przypadku rozlokowania broni hiperdźwiękowej - do pięciu - zaznaczył Putin.
Przypomnijmy, systemy Mk41 (Mark 41 Vertical Launching System) to wielopociskowy system ogniowy. Jedna wyrzutnia tego typu posiada osiem komór, w której można umieścić po jednym pocisku typu: Tomahawk, SeaSparrow czy rakietotorpedy ASROC typu VL-ASROC.
