Premier: protesty zwiększą liczbę zakażeń. Eksperci: nie mamy takich wyliczeń.

Premier Mateusz Morawiecki zaapelował o nieprotestowanie na ulicach polskich miast. Argumentował, że według symulacji i wyliczeń protesty zwiększą liczbę zakażeń do 31 tys. dziennie. Naukowcy dementują i tłumaczą, że nie mają takich danych.

Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Leszek Szymański, Leszek Szymañski
Bolesław Breczko

06.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podczas konferencji prasowej poświęconej działaniom rządu w walce z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 premier zwrócił się z apelem do osób, które w ostatnich dniach protestowały na ulicach miast. Mateusz Morawiecki zaapelował o powstrzymanie się od protestów i wyrażanie swoich racji w internecie. Argumentując, premier powiedziała, że badania rozprzestrzeniania się koronawirusa wskazują, że protesty mogą przyczynić się do zwiększenia liczby zakażeń.

Premier niesłusznie powiedział, że wg. wyliczeń uliczne protesty mogą przyczynić się do wzrostu liczby zakażeń do poziomu 31 tysięcy przypadków dziennie.

Interdyscyplinarne Centrum Modelowania Matematycznego wystosowało oświadczenie w tej sprawie, zaznaczając, że z ich wyliczeń nie można wyciągać takich wniosków.

W obecnym stadium rozwoju modelu nie jesteśmy metodologicznie przygotowani, aby uwzględnić w sposób odpowiedzialny tego typu zgromadzenia jako odrębny czynnik. W związku z powyższym nieuprawnione jest stwierdzenie, że z modelu ICM UW wynika, iż protesty uliczne mogą zwiększyć liczbę stwierdzonych przypadków z 25 tys. na 31 tys.

Interdyscyplinarne Centrum Modelowania Matematycznego

W skrócie, symulacje przeprowadzane przez matematyków z UW nie brały pod uwagę protestów.

W dniu 5 listopada padł rekord zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 w Polsce, odnotowano 27 143 nowych przypadków.

Komentarze (10)