Poziom piractwa spada w szybkim tempie

Poziom piractwa spada w szybkim tempie
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

17.07.2013 16:30, aktual.: 17.07.2013 16:44

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Najnowsze analizy norweskiego rynku pokazują, że na przestrzeni kilku lat internetowe piractwo drastycznie zmalało. Przyczyną takiego zjawiska jest nie tylko restrykcyjna polityka rządu, ale także rozwój wielu serwisów umożliwiających korzystanie z oryginalnych źródeł.

Norwegia wychodzi na prowadzenie jeśli chodzi o politykę antypiracką m.in. dzięki szybkiemu zamykaniu witryn służących do udostępniania plików i przyjaznemu dla artystów kodeksowi pozwalającemu w łatwiejszy sposób egzekwować prawa do własności intelektualnych.

W 200. roku spiracono 1,2 miliarda piosenek, natomiast w ubiegłym roku już "zaledwie" 210 milionów. Podobnie jest z filmami - 5 lat temu piraci pobrali bezprawnie 135 milionów materiałów wideo, natomiast w zeszłym roku wartość ta spadła do 60 milionów. Tendencję spadkową pomagają rozwijać takie serwisy jak Spotify czy Netflix, które oferują bezpłatny dostęp do muzyki i filmów w zamian za konieczność oglądania reklam.

Do tych danych ustosunkował się Gabe Newell z Valve: - _ Uważamy, że odnośnie piractwa zachodzi pewne nieporozumienie. Piractwo powstaje nie z powodu wysokich cen, ale z powodu problemów związanych z obsługą. Jeśli produkt dostępny jest w zróżnicowanych odstępach czasu lub jest całkowicie niedostępny dla danych regionów, a ponadto różnica w jego cenie jest kolosalna, wtedy impuls do piractwa jest znacznie większy. Gdy użytkownik może otrzymać produkt w łatwy sposób, przy pomocy jednego kliknięcia, wtedy staje się on dla niego o wiele bardziej atrakcyjny, co w oczywisty sposób przyczynia się do rozwoju całego rynku. _

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Polskie firmy walczą o pracowników"

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3)
Zobacz także