Powszechny pobór do wojska w Polsce. Generałowie w większości przeciwni

Ostatnio w przestrzeni publicznej pojawił się pomysł, by czym prędzej przywrócić powszechny pobór do wojska w Polsce. W opozycji do tej kontrowersyjnej opinii stoją niektórzy polscy generałowie, w tym doradca Władysława Kosiniaka-Kamysza. Uważają, że to nie jest czas na przywrócenie obowiązkowej służby.

Czołgi Abrams - zdjęcie poglądowe
Czołgi Abrams - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © East News | ABACA
Norbert Garbarek

Nie wszyscy wysocy rangą wojskową są jednomyślni w kwestii obowiązkowego poboru do służby wojskowej. W jednej z ostatniej rozmów w Radiu ZET gen. Leon Komornicki stwierdził, że należy go przywrócić natychmiast.

Obowiązkowa służba wojskowa nadal jest praktykowana w wielu krajach na świecie, jednak jej zakres i czas trwania jest różny w zależności od państwa. W Europie do odbycia sześciomiesięcznej służby wojskowej są zobowiązani Austriacy po ukończeniu 18. roku życia. W Szwajcarii natomiast na 18-tygodniową służbę wysyła się mężczyzn w wieku 18-30 lat, którzy w dalszej kolejności (w ciągu 10 lat) muszą odbyć sześć 19-dniowych szkoleń uzupełniających.

Z kolei w Finlandii obowiązkowa służba wojskowa trwa od 6 do 12 miesięcy (w zależności od pełnionej funkcji) i również dotyczy mężczyzn po ukończeniu 18. roku życia. Obowiązkowy pobór do wojska funkcjonuje też w Grecji, Estonii, Norwegii i na Litwie.

Powszechny pobór do wojska na świecie (kliknij, aby powiększyć)
Powszechny pobór do wojska na świecie (kliknij, aby powiększyć)© Wirtualna Polska

W Polsce natomiast ostatni obowiązkowy pobór do wojska odbył się w 2008 r., a rok później zwolniono z zasadniczej służby wojskowych ostatnich poborowych. Prawnie powszechny pobór został zawieszony 1 stycznia 2010 r. - a dziś coraz częściej mówi się o jego potencjalnym "odwieszeniu". Zapytałem o tę kwestię trzech polskich generałów. Roman Polko, Bogusław Pacek oraz Mieczysław Bieniek są bardzo podobnego zdania. Z ust ekspertów padają głośne słowa: dziś nie ma powodu, aby przywracać pobór.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie brakuje chętnych do szkoleń w wojsku

- Teraz nie brakuje chętnych do przeszkolenia, natomiast brakuje infrastruktury szkoleniowej, gdzie ci ludzie mieliby być szkoleni - mówi mi gen. Roman Polko, dwukrotny dowódca jednostki GROM i były szef BBN. Z jego opinią zgadza się gen. Bogusław Pacek, dyrektor Muzeum Wojska Polskiego i wykładowca akademicki. - Lepszym rozwiązaniem jest powoływanie żołnierzy do dobrowolnej służby wojskowej. Lepiej mieć chętnych, niż żołnierzy powoływanych z przymusu - twierdzi gen. Pacek.

Głos w tym samym tonie dociera również z otoczenia Ministerstwa Obrony Narodowej. - Mamy dobrowolną służbę, mamy WOT, proces szkolenia żołnierzy podlega ciągłemu doskonaleniu. Mamy ośrodki szkolenia, wykonujemy zadania na naszej granicy - zwraca uwagę gen. Mieczysław Bieniek, doradca Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Generał Polko: "priorytetem jest szkolenie rezerwistów"

- Trzeba przygotować infrastrukturę, kadrę, odpowiednie programy, które będą odpowiadać kompetencjom ludzi - zauważa gen. Polko. Zwraca przy tym uwagę, że dziś dla wojska priorytetem jest przeszkolenie rezerwistów z nowego rodzaju broni.

Jeżeli ktoś jeździł T-72, to on po powołaniu z rezerwy tego czołgu nie zobaczy, tylko zobaczy Abramsa albo Kraba, jeśli jest artylerzystą. Zobaczą nowe technologie, których nie znają.

Roman Polko
Mateusz Marek
posiedzenie, prezydent, rada, konferencja konferencji prasowej, w belwederze, portretGen. Roman Polko

Generał Polko podkreśla też, że wojsko nie jest na etapie, który pozwala na wprowadzenie poboru. - Nie mamy możliwości, aby to zrobić. Komponent zawodowy zamiast się szkolić musiałby szkolić ludzi z powszechnego poboru, nie mając ani infrastruktury, ani środków - mówi.

Selektywny pobór i możliwość powszechnego przeszkolenia

Były szef BBN podkreśla istotną rolę selektywnego poboru. - Wojsko ma deficytowe miejsca. Powołujemy ludzi w te miejsca, aby nawet oni wyszkolili wojsko, a nie wojsko ich. Na przykład informatycy mogą szkolić wojsko, a nie wojsko informatyków - wyjaśnia gen. Polko.

Dodaje też, że jeśli zagrożenie będzie stale rosnąć, to dopiero w ostateczności trzeba będzie zająć się prowadzeniem szkoleń przez żołnierzy. - Nie jako powszechny pobór, ale możliwość powszechnego przeszkolenia wojskowego. Bo z niewolnika nie ma pracownika - podsumowuje generał.

Przygotowanie infrastruktury

Choć gen. Pacek uważa, że na dzień dzisiejszy nie ma powodu do "odwieszania" poboru, to zwraca uwagę na konieczność przygotowania odpowiedniej infrastruktury. - W mojej ocenie zachodzą już warunki, aby przygotować infrastrukturę do poboru, gdyby ten pobór trzeba było powołać w trybie przyspieszonym - twierdzi.

To dobry czas, aby przygotować teraz infrastrukturę, a nie być zaskoczonym, kiedy trzeba będzie przygotować duże liczby żołnierzy.

Gen. dyw. Bogusław Pacek o odwołaniach szefów Żandarmerii WojskowejGen. Bogusław Pacek

Generał Pacek wyjaśnia przy tym, że należy zapewnić żołnierzom warunki do szkolenia. - Jeśli ten moment przyjdzie, decyzja zapadnie, wszystko musi być przygotowane, nie może być szukania butów, budynków, mundurów. To też warunki logistyczne. Na wypadek poboru trzeba patrzeć, czy wojsko ma kuchnię, żeby wyżywić żołnierzy, czy ma zaplecze medyczne, mundurowe, czy w czołgu jest paliwo, czy jest serwisowany i ma części zapasowe - dodaje.

- Lepsza jest dobrowolna służba wojskowa - zauważa gen. Pacek. Dodaje przy tym, że Polska jest obarczona pewnym cieniem obowiązkowej służby sprzed 2008 r., kiedy to mężczyźni nie chcieli iść do wojska. - Maleje aplauz młodego pokolenia do "pójścia w kamasze". To musi być zrobione tak, żeby obywatel chciał iść do wojska, a nie musiał. To może być obowiązek, ale nie twardy i represyjny przymus - podsumowuje.

Nie ma planów "odwieszenia" poboru

Generał Mieczysław Bieniek, doradca szefa MON, zwraca uwagę, że pobór nie jest odwołany, tylko zawieszony. - Ministerstwo nie ma takich planów. Nie ma potrzeby, aby go "odwieszać" - mówi wojskowy. Wskazuje przy tym na wspomniane wcześniej Wojska Obrony Terytorialnej i dobrowolną służbę jako elementy, które przyczyniają się do ciągłego doskonalenia wojska.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (231)