Powstanie gra “Dywizjon 303”

Powstanie nie tylko film, ale i gra na podstawie książki “Dywizjon 303”. Świat w końcu usłyszy o polskiej legendzie?

Powstanie gra “Dywizjon 303”
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Adam Bednarek

13.12.2016 | aktual.: 13.12.2016 15:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Film “Dywizjon 303” powstaje, a redakcja serwisu film.wp.pl zdążyła nawet odwiedzić ekipę na planie. Syn Arkadego Fiedlera, autora książki “Dywizjon 303”, powiedział wówczas:
- Kilkunastu ludzi potrafiło rozbić grupę składającą się ze stu samolotów nieprzyjacielskich. Pokazać to, jak byli dzielni, zażarci, bojowi, odważni – to jest rola tego filmu - zapowiadał.
O losach legendarnego dywizjonu dowiedzieć będą się mogli też gracze.

"Dywizjon 303" - gra

Growa wersja “Dywizjonu 303” ma pojawić się za rok. Nad produkcją pracuje firma Movie Games, a pierwsze szczegóły mają zostać ujawnione na początku 2017 roku. Na pewno będzie to gra lotnicza, co już zwiększa jej szanse. Obecnie na rynku takich gier nie ma, gatunek jest zapomniany, więc o “Dywizjonie 303” może być głośno. Jeśli tylko produkcja będzie udana, wielu zagra w nią właśnie dlatego - żeby w końcu polatać samolotami i ostrzeliwać wrogie jednostki. A dzięki temu zagraniczni gracze dowiedzą się przy okazji czegoś o polskich bohaterach.

Wcześniej wątek Dywizjonu 303 pojawiał się w grze “Dogfight 1942” od polskiego studia CI Games. Polscy lotnicy nie byli jednak głównymi bohaterami, a sama produkcja nie odniosła wielkiego sukcesu na świecie. Teraz może być inaczej, bo gra “Dywizjon 303” powiązana będzie z premierą filmu. Aleksy Uchański, prezes Move Games, w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl stwierdza, że obraz może być międzynarodowym wydarzeniem. To kolejna szansa dla gry.

Na razie jednak trzeba poczekać na pierwsze materiały. Oby było dobrze, bo bohaterowie książki “Dywizjon 303” zasługują, by o ich losach dowiedział się świat. Gra może w tym pomóc, ale musi być dobra. Wciąż w pamięci mam okropne Uprising 44 - twórcy wykorzystali temat powstania warszawskiego tylko po, by zwrócić na siebie uwagę i przyciągnąć patriotycznym tematem, bo sama gra była fatalna. Oby sytuacja się nie powtórzyła, a produkcja nie była jedynie dodatkiem do filmu.

Komentarze (17)