Porozumienie państw Unii Europejskiej. Kupowanie w sieci będzie bardziej opłacalne
Szukasz prezentu na święta. Znajdujesz w zagranicznym, europejskim sklepie internetowym, gdzie kosztuje dużo taniej niż u nas. Jest jeden problem - sprzedawca nie zgadza się na wysyłkę do Polski. Wkrótce jednak nie będzie mieć wyboru.
Porozumienie, które zostało zawarte wczoraj przez 28 państw członkowskich Unii Europejskiej, Parlament Europejski oraz Komisję Europejską zakończy dyskryminację konsumentów z niektórych regionów Europy - informuje serwis cashless.pl.
Dziś np. Polacy nie zawsze mogą zrobić zakupy w innym europejskim internetowym sklepie, nawet jeżeli działa w państwie należącym do Unii Europejskiej. Po prostu sprzedawca nie zgadza się na wysyłkę do naszego kraju. Wkrótce się to jednak zmieni.
- Uzgodnienia muszą być jeszcze przegłosowane, ale nastąpi to w tym roku. Nowe przepisy mają wejść w życie w ciągu dziewięciu miesięcy od ich przyjęcia – powiedziała serwisowi cashless.pl Róża Thun, która jest polską posłanką w Parlamencie Europejskim, a jednocześnie sprawozdawcą wprowadzanych regulacji.
Niestety, nowe porozumienie nie będzie dotyczyło cyfrowych produktów. A to prawdziwa plaga. Takie serwisy jak Netflix, YouTube czy Spotify często swoje oferty dostosowują do regionu. I zdarzało się, że popularny film lub serial dostępny jest w Niemczech, ale w Polsce już nie, mimo że korzysta się z tej samej usługi. A często nawet płaci więcej niż w kraju, w którym oferta jest bogatsza. Blokada regionalna w sieci póki co będzie obowiązywać.
Choć być może też się to zmieni. Komisja Europejska zgodziła się, aby za dwa lata także treści cyfrowe rozpowszechniano na tych samych zasadach, co zwykłe towary e-commerce.
Pozostaje mieć nadzieję, że konieczność otwarcia się sklepów na wszystkie rynki należące do Unii Europejskiej nie spowoduje, że ceny nie zostaną ujednolicone. I różnice pomiędzy regionami nie będą występować.
