Polska węglem kamiennym stoi. Inne kraje to przy nas wydmuszki
"A little węgiel never killed nobody. Palę czarne złoto z ziomkami" – zarapował ironicznie Taco Hemingway w kawałku "Polskie Tango", który ostatnio zdobył Fryderyka za Utwór Roku. Polska natomiast nie ma szans na żadne wyróżnienie za bycie liderem wydobycia węgla kamiennego.
"W 2020 r. Unia Europejska wyprodukowała 56 mln ton węgla kamiennego, czyli o 80 proc. mniej niż w 1990 r. Od tego czasu zmniejszyła się również liczba państw członkowskich produkujących węgiel kamienny, z 13 w 1990 r. do tylko dwóch państw członkowskich w 2020 r." – podał Eurostat.
Wspomniana dwójka to Polska i Czechy, jednak pod tym względem przyćmiewamy naszych południowo-zachodnich sąsiadów. W kraju nad Wisłą wydobywa się aż 96 proc. węgla kamiennego w całej Unii Europejskiej.
Na pozycji lidera utrzymujemy się już od wielu lat, a ta wciąż się umacnia. W 1990 roku Polska odpowiadała za 53 proc. wydobycia "czarnego złota", w 2000 za 60 proc., a w 2010 za 71 proc.
Trzeba jednak zaznaczyć, że ilość węgla kamiennego produkowanego w naszym kraju z każdym rokiem spada. W 2020 roku wydobyto 54,4 mln ton, w 2019 61,6 mln ton, a w 2018 63,4 mln ton.