Narzekamy na nasz mobilny Internet, narzekamy, a tymczasem, jak się okazuje, nie powinniśmy. Według raportu Akamai, należymy do światowej czołówki.
Akamai przeanalizowało stan mobilnego Internetu na świecie, o czym się dowiedzieliśmy z bloga Spider’s Web. Jak myślicie, w którym kraju znajduje się dostawca, który oferuje najszybszy, 6,1-megabitowy dostęp do mobilnego Internetu? Tak, zgadza się. U nas. Co więcej, ze 10. badanych dostawców, tylko w naszym kraju znajduje się sieć, która dostarcza Internet o średniej powyżej 5 Mbps. Druga polska badana sieć zapewnia średni dostęp do Internetu na poziomie 3,7 Mbps, a trzecia 1,5 Mbps.
A jak to się ma z rynkiem światowym? Jedynie 2. dostawców oferuje dostęp o średniej przepustowości 2 Mbps. O połowę wolniejszy dostęp zapewnia kolejnych 45 firm. Przegrywamy jedynie w maksymalnej oferowanej przepustowości: w krajach takich, jak Wielka Brytania czy Hiszpania znajdziemy miejsca, w których dostępne jest 20-megabitowe łącze. Ważniejsza jednak jest średnia przepustowość, bo świadczy o ogólnym zaawansowaniu telefonii.
To skoro już świętujemy naszą wspaniałość, pozostaje nam po cichutku wspomnieć o stacjonarnym Internecie. Tu już nie jest tak różowo. W naszym kraju średnie łącze to 3,6 Mbps. To dużo mniej, niż liderzy światowi (Korea Południowa –. 14,4 Mbps) czy europejscy (Holandia – 7,5 Mbps). W Europie gorsze są od nas jedynie Grecja (3,5 Mbps) i Hiszpania (3,4 Mbps). Ale zapomnijmy o tym akapicie i cieszmy się znakomitym stanem bezprzewodowego Internetu, trzymając kciuki za naszych operatorów, by nie spoczęli na laurach.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Gmail zmienia twarz, inspiruje się Google+"
