Polska firma obiecuje kosmiczną rewolucję? Eksperci są sceptyczni
SatRevolution to wrocławska firma, która chce przełomem wejść na rynek kosmicznych usług. Budują własne satelity i silnik jonowy. Czy im się uda? Wg ekspertów nie ma na to szans.
Niedawno media obiegła informacja o tym, że wrocławska spółka SatRevolution zbudowała kosmiczny silnik jonowy. Ten zaprojektowany i zbudowany w Polsce silnik ma być wyjątkowo "ekologiczny". Dzięki zastosowaniu teflonu jako paliwa* silnik SatRevolution ma być bezpieczniejszy dla organizmów żywych,* od tych napędzanych ksenonem – twierdzą jego projektanci. Oprócz tego silnik ma rozwiązać problem kosmicznych śmieci, którymi usłana jest orbita Ziemi.
Eksperci z SatRevolution uważają, że dzięki ich silnikowi satelity, które kończą żywot będą mogły zostać skierowane w stronę Ziemi, gdzie spalą się w atmosferze. Tym samym – koniec ze śmieciami na orbicie.
Można by pomyśleć, że każdy silnik działający w kosmosie będzie w stanie zrobić to samo. Dodatkowo wybranie do tego zadania akurat silnika jonowego może wydawać się dziwne. Słyną one z tego, że mają bardzo przyśpieszenie, ale za to mogą pracować bardzo długo.
SatRevolution chce wykorzystać swoje silniki w budowanych przez siebie satelitach Światowid i Rusałka. Te eksperymentalne satelity (oparte m.in. o system Android i procesor ze smartfona) mają zostać wyniesione na orbitę na początku przyszłego roku. Wrocławska firma chce też w przyszłości sprzedawać swoje silniki. Najpierw musi je jednak zbudować. Na razie powstał jedynie projekt silnika. Firma zamówiła elementy do jego budowy i czeka na ich dostarczenie. Ma być gotowy za dwa miesiące. Wtedy zaczną się tez jego testy, które potrwają miesiąc.
Czy budowa satelitów z komórek i silnika jonowego przez kilkunastoosobową wrocławską firmę jest w ogóle możliwa? Zwłaszcza, że obecnie używane silniki jonowe zostały zbudowane przez takie rządowe agencje jak NASA, ESA czy japońska JAXA. Według eksperta z dziedziny technologii kosmicznych, dr Krzysztofa Kanawki z kosmonauta.net, jest to bezsprzecznie niemożliwe. W rozmowie z Wirtualną Polską jasno wyraził swoje zdanie o wrocławskiej firmie, która wg niego jest tylko medialną zagrywką firmy-matki.
- Nie da się zbudować satelity z części zamawianych przez internet. Silniki jonowe wszystkie są tak samo ekologiczne, a jeśli ktoś bierze się za jego budowę, to powinien uważać, aby nie naruszyć patentów – mówi Kanawka – poza tym na pytania odpowiadają jedynie marketingowym przekazem pełnym błędów. Na portalu kosmonauta.net możemy przeczytać ciekawy przypadek firmy SatAnarchy, która również wzięła się za podbój kosmosu.
SatRevolution zaplanował wysłanie swoich satelitów na początek 2018 roku.