Policzył rakiety Rosjan. Liczba może zaskoczyć
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w rozmowie z "The New York Times", ile rakiet S-300 zgromadziła Federacja Rosyjska. Kraj agresora ma dysponować obecnie dziesięcioma tysiącami pocisków tego typu.
Rosjanie nie przestają gromadzić rakiet w swoim arsenale, aby prowadzić przy ich użyciu ostrzał z wykorzystaniem nowej – stosowanej od kilku miesięcy – taktyki. Tamtejsza armia magazynuje amunicję, aby móc uderzać jednocześnie wieloma pociskami w kilku kierunkach.
Jak jeszcze niedawno podawał ukraiński wywiad, zapasy Federacji Rosyjskiej w zasadzie nie kurczą się. Od miesięcy rosyjski przemysł zbrojeniowy jest w stanie zapewnić nieprzerwaną produkcję kolejnych pocisków, co oznacza, że zdolności produkcyjne fabryk nie maleją. Przypomnijmy, że jeszcze na początku maja wyliczano, że w arsenale Rosjan znajduje się ok. 1000 konkretnych rakiet, w tym kilkaset egzemplarzy 3M55 Oniks, 3M14 Kalibr oraz kilkadziesiąt Ch-69 i 3M22 Cyrkon.
Teraz natomiast Zełenski wylicza, ile pocisków do systemów S-300 znajduje się w zapasach Federacji Rosyjskiej. I w tym przypadku armia rosyjska odnotowała wzrosty, bowiem obecnie Rosjanie zgromadzili 10 tys. rakiet S-300. – To znowu ich przewaga – mówił Zełenski. Zgodnie z danymi publikowanymi przez portal Visit Ukraine, jeszcze w maju 2023 r. Rosjanie mieli w zapasach ok. 8 tys. amunicji tego typu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rakiety do systemu S-300
Część ze zgromadzonych przez Rosjan pocisków S-300 może być przeterminowanych. Analityk wojskowy i polityczny Dmytro Snegiryov wyliczał niedawno, że Rosjanie mogą mieć ok. 2 tys. "przeterminowanych" pocisków, które są używane do masowych ostrzałów. W ten sposób Federacja Rosyjska rozwiązuje kwestię utylizacji broni.
Przypomnijmy, że S-300 to przeciwlotniczy system rakietowy, który jest zdolny do rażenia właściwie każdego latającego obiektu – samolotów, śmigłowców, bezzałogowców, ale też pocisków balistycznych. Jego zaletą jest możliwość prowadzenia ostrzału z wykorzystaniem 13 różnych pocisków – stąd też może wynikać, że Rosjanie byli w stanie zgromadzić aż 10 tys. pocisków.
Bardzo szybkie pociski
Najbardziej zagrażające Ukrainie pociski dla systemów z rodziny S-300 mierzą ok. 7,5 m długości przy ponad 0,5 m średnicy. Pojedyncza rakieta waży ok. 1,8 t, natomiast na samą głowicę bojową przypada w jej przypadku do 180 kg. Maksymalna prędkość rozwijana przez te pociski (S-300PMU-1 i S-300PMU-2) to natomiast ok. 7 tys. km/h.
Amunicja może dosięgać cele poruszające się na pułapie do 27 km i w zasięgu maksymalnie 200 km w przypadku wariantu S-300PMU2. Istotnym jest, iż pociski przeznaczone dla systemów S-300 mogą też być wystrzeliwane przez nowsze pojazdy S-400.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski