Policja rekwiruje komputery osób które udostępniały filmy w internecie. Chodzi o sprawę sprzed paru lat
Jak informuje serwis bezprawnik.pl, policja konfiskuje kolejne komputery osób podejrzanych o udostępnianie filmu "Drogówka". Jeśli masz coś z tym wspólnego, możesz oczekiwać wizyty policji. Nawet, jeśli od tego czasu masz już inny komputer.
23.11.2017 | aktual.: 23.11.2017 16:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do sytuacji zarekwirowań komputerów doszło w Tychach. W związku z udostępnianiem filmu "Drogówka" policja zarekwirowała już około 200-300 komputerów. Wydarzenia potwierdza sierż.szt. mgr Agnieszka Semik. Jak mówi sierżant, policjanci z Komendy miejskiej Policji "prowadzą czynności w przedmiotowym zakresie na zlecenie Prokuratury Rejonowej w Tychach".
To niestety jedyne czego dowiedział się bezprawnik.pl od pani sierżant. Sytuacja jest mocno absurdalna. Komputery zatrzymano w tym roku, a sprawa dotyczy udostępnień sprzed ponad 4 lat. Co policjanci oczekują znaleźć? Podobno sprawa posiada drugie dno.
Pod koniec sierpnia tego roku przed sądem stanął Artur G. Został oskarżony o masowe przesyłanie bezprawnych wezwań do zapłaty, w związku z udostępnieniem filmów, między innymi "Drogówki", przez BitTorrent.
Kancelaria Artura G. złożyła do prokuratury zawiadomienie o udostępnianiu filmów i tym samym uzyskała dane osobowe internautów podejrzanych o owe działania. Nie czekając na wyrok, kancelaria rozpoczęła wysyłanie pism z wezwaniami do zapłaty.
Pisma posiadały nieprawdziwą treść, według nich, odbiorcy byli oskarżonymi, a w rzeczywistości byli tylko świadkami. Z tego powodu Artur G. stanął przed sądem.
Policja nie zaprzecza, że może zarekwirować kolejne urządzenia.