Polak, którego wiedza o rakietach wyprzedziła epokę

Z jego dzieła korzystały szkoły wojskowe w całej Europie. O rakietach, które poleciały w kosmos, pisał na długo przed ich powstaniem. Choć dokonania Kazimierza Siemienowicza są imponujące, jest to kolejna postać, o której mówi się dziś: “zapomniana”.

Polak, którego wiedza o rakietach wyprzedziła epokę
Źródło zdjęć: © History.MSFC.NASA.gov
Adam Bednarek

21.06.2017 | aktual.: 21.06.2017 15:51

Nie wiadomo, kiedy się urodził, nie wiadomo, kiedy umarł. Przyszedł na świat około 1600 roku niedaleko Rosieni na Żmudzi, zmarł po 1651 roku. Niewykluczone, że został zamordowany. Tadeusz Nowak, autor fabularnej powieści o Kazimierzu Siemienowiczu wysnuł hipotezę, że zabili go rakietnicy. Wiedza, którą posiadał Polak i którą bardzo chętnie dzielił się z innymi, była zbyt cenna. Jego koledzy po fachu sekrety związane z artylerią trzymali w tajemnicy, tymczasem Siemienowicz opublikował je w wielkim dziele “Artis Magnae Artilleriae pars prima" (Wielkiej sztuki artylerii część pierwsza).

Przez prawie 200 lat był to podstawowy podręcznik artylerii w Europie. Nic dziwnego, skoro Siemienowicz zawarł w nim wiedzę z takich dziedzin jak matematyka, fizyka czy chemia. Autor chciał dowieść, że artyleria nie jest “rodzajem rzemiosła, lecz wiedzą opartą na wynikach nauk teoretycznych” - jak motywację Polaka opisał Tadeusz Nowak. Siemienowicz sięgał do literatury o innych naukach, a wszelkie eksperymenty i doświadczenia przeprowadzał osobiście.

Obraz
© Wikipedia

Pięć ksiąg, wchodzących w skład dzieła, poświęcił działomiarowi (to przyrząd do określania ciężaru lub kalibru kul działowych), materiałom wybuchowym i sposobom ich przyrządzania, rakietom, amunicji specjalnej i pirotechnice.

Szczególne wrażenie może robić księga trzecia - o rakietach. W niej po raz pierwszy opisano rakiety ze statecznikiem typu delta, których do dziś używa się w wojsku. W swoim tekście o Siemienowiczu dr Anna Pastorek cytuje Eugeniusza Koczorowskiego, który w książce “Zarys dziejów Polski na morzu” napisał: “(…) można bowiem zaryzykować stwierdzenie, że Siemienowicz wyprzedza w tym wypadku europejską technikę rakietową o blisko trzysta lat”.

Nie tylko to świadczy o geniuszu Polaka. W swoim podręczniku jako pierwszy opisał rakiety wielostopniowe, które kilka wieków później pozwoliły odkrywać kosmos.

Siemienowicz bardzo dokładnie opisywał, jak należy konstruować rakiety i jakich materiałów użyć. “To są te tajemnice łaskawy czytelniku, których tak bardzo strzegli dawni pirotechnicy” - zaznaczał w “Artis Magnae Artilleriae pars prima”. Tych, których dzielić szczegółami się nie chcieli, otwarcie skrytykował:

"Również i nasi rakietnicy przyswoili sobie zwyczaj, iż tajniki sztuki pirotechnicznej, powierzone im przez nauczycieli lub innych ludzi zajmujących się tą sztuką i dane jakby w zastaw na dowód ściślejszej przyjaźni, a bardzo często nabyte za duże kwoty pieniężne, trzymają w tajemnicy i w ukryciu, aby ktoś przypadkiem potajemnie lub jawnie nie doszedł do poznania tego, co oni właśnie tak bardzo ukrywali".

“Artis Magnae Artilleriae pars prima” w oryginalnej wersji ukazało się po łacinie, w 1650 roku. Rok później na rynek trafiło francuskie tłumaczenie, a 1729 roku pojawiło się wydanie angielskie. Na dzieło w języku polskim czekaliśmy aż do XX wieku - w latach 60. zostało przetłumaczone i wydane w kraju.

Obraz
© Wikipedia

W planach była część druga. Czy Kazimierz Siemienowicz zdążył cokolwiek napisać? A może dzieło powstało, ale zostało przechwycone, a sam autor - zabity, jak głosi jedna z hipotez? Czy ktoś rękopis zniszczył, czy tylko ukrył? Tego najpewniej już się nie dowiemy. Życie Siemienowicza pełne jest pytań bez odpowiedzi. Na szczęście jego pierwsze dzieło przetrwało i w znaczący sposób rozwinęło sztukę wojenną.

W tekście wykorzystałem informacje z artykułów opublikowanych na portalach figeneration.pl, infolotnicze.pl i ipsb.nina.gov.pl.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (60)