Polacy zostawili po sobie niechlubną pamiątkę. Symbol Islandii zdewastowany

Jedna z najpopularniejszych atrakcji na Islandii zniszczona przez Polaków. Jak zobaczycie na zdjęciach, nasi rodacy zostawili po sobie skandaliczny napis na wraku rozbitego, wojskowego amerykańskiego samolotu. Widzą to niestety setki turystów z całego świata, którzy każdego dnia odwiedzają to symboliczne miejsce.

Napisy na wraku rozbitego samolotu US Army.
Źródło zdjęć: © WP.PL | Agata Zając
Adam Bednarek

Teledysk, na którym Justin Bieber na deskorolce śmiga po wraku samolotu, ma prawie 500 mln wyświetleń. Szczątki samolotu dobrze znają miłośnicy twórczości Sigur Rós - pojawiły się w filmie dokumentującym trasę grupy. A tak naprawdę zna je zapewne każdy, kto zafascynowany jest Islandią i jej niezwykłymi krajobrazami. Popularność miejsca ma jednak swoje wady. Wrak amerykańskiego samolotu Douglas Dakota C-117 odwiedzili turyści z Polski. Postanowili coś po sobie zostawić. Obrazują to zdjęcia, wykonane przez Agatę Zając z redakcji WP.

Obraz
© WP | Agata Zając
Obraz
© WP | Agata Zając

Bazgrołów jest więcej. Nawet jeśli nie wszystkie są dziełem Polaków, to i tak przykro, że nasi rodacy dołożyli cegiełkę do niszczenia jednego z symboli Islandii. Tym bardziej że to nie pierwszy raz, kiedy rodacy wystawiają nam złą opinię. "KSC", "KKS Sandecja" i "J**ć Wisłę" - to napisy, które w ostatni weekend pojawiły sięna jednej z plaż w miejscowości Srima na południu Chorwacji.

Wrak to jedna z atrakcji turystycznych Islandii. Jest położony w niezwykłym miejscu. Samolot rozbił się na Sólheimasandur – czarnej islandzkiej plaży.

Zobacz też: Mount Everest nie jest najwyższy na Ziemi

Przez wiele lat wypadek rozbudzał wyobraźnie miłośników teorii spiskowych. Jak to się stało, że samolot spadł na ziemię, ale nikomu nic się nie stało? Rozwiązanie zagadki wcale sensacyjne nie jest. Historię wypadku opisała Anna Jastrzębska w WP Magazynie.

"Temperatura spadła do -10 st. C, arktyczny wiatr dął z siłą 60 mil na godzinę, a gaźnik C-117 zaczął zasysać lód. Po walce z turbulencjami oba silniki zamarzły i przestały działać. Samolot otoczony był przez tak gęstą mgłę, że żaden z pięciu pasażerów nie widział końców skrzydeł z okien" - pisał reporter Eliot Stein na podstawie wojskowych raportów. 26-letni niedoświadczony pilot, który 21 listopada 1973 r. postanowił przejąć ster samolotu w niełatwych warunkach, dokonał niemożliwego. Już miał lądować na oceanie - co dałoby większe szanse na przeżycie niż zderzenie z lodowcem - ale zauważył, że jest szansa, by wylądować na przypominającej powierzchnię Księżyca plaży.

Ustawił samolot równolegle do brzegu, użył zamarzniętej piaszczystej plaży jako pasa startowego i przelatując nad wydmą, wyhamował 20 stóp od oceanu. Skrzydła były pogięte, pokrywy silników zniszczone, a zbiorniki paliwa roztrzaskane, ale Fletcher zdołał uratować wszystkich.
Eliot Stein
Obraz
© WP | Agata Zając

Dlaczego Amerykanie nie zabrali ze sobą wraku ich samolotu? W ramach porozumienia o statusie sił zbrojnych między USA i Islandią ustalono, że w przypadku rozbicia amerykańskiego samolotu na wyspie, Stany Zjednoczone zobowiązują się zapłacić 85 proc. kosztów usunięcia wraku. Jako że Islandia nie jest zbyt tłoczna, nikomu leżący na pustkowiu wrak specjalnie nie przeszkadzał.

To wcale nie oznacza, że wrak leży na ziemi niczyjej. Właściciel działki, na której rozbił się C-117 najpierw zrobił z samolotu schowek, a potem… strzelnicę. Szczątki były rzecz jasna tarczą. Stąd ślady po kulach, które dla wielu były dowodem na to, że amerykańska załoga została zaatakowana. Prawda - jak to często bywa - okazała się banalna.

Dziś do wraku dotrzeć można pieszo, choć droga nie jest łatwa. Można też dojechać autobusem. I to najbezpieczniejsza opcja, bo jak zwraca uwagę blog wapniakiwdrodze.pl, wrak leży na najniebezpieczniejszej części Islandii. Bardzo często występują tam gwałtowne fale powodziowe.

Wybrane dla Ciebie
Absolutny rekord energii. Ludzkość nigdy takiego czegoś nie widziała
Absolutny rekord energii. Ludzkość nigdy takiego czegoś nie widziała
Niemiecki dron Helsing HF-1 w rękach Rosjan
Niemiecki dron Helsing HF-1 w rękach Rosjan
Dają przykład światu. Takiego sprzętu Ukraina jeszcze nie miała
Dają przykład światu. Takiego sprzętu Ukraina jeszcze nie miała
Korea pokazała system rakietowy HPRS. Ma strzelać unikatowymi pociskami
Korea pokazała system rakietowy HPRS. Ma strzelać unikatowymi pociskami
Użyją sprzętu sprzed 100 lat. Tak chcą pokonać najlepszą broń Ukrainy
Użyją sprzętu sprzed 100 lat. Tak chcą pokonać najlepszą broń Ukrainy
Na równiku Marsa jest mnóstwo lodu. To zasługa potężnych eksplozji
Na równiku Marsa jest mnóstwo lodu. To zasługa potężnych eksplozji
Obiecali Ukrainie transportery. Nagle zmienili plany
Obiecali Ukrainie transportery. Nagle zmienili plany
Tajne testy broni. Rewolucyjny sprzęt sprawdzony w Ukrainie
Tajne testy broni. Rewolucyjny sprzęt sprawdzony w Ukrainie
Najstarsza galaktyka we Wszechświecie? Zaskakujące odkrycie JWST
Najstarsza galaktyka we Wszechświecie? Zaskakujące odkrycie JWST
Lodołamacze to nowe lotniskowce. Mocarstwa budują arktyczne floty
Lodołamacze to nowe lotniskowce. Mocarstwa budują arktyczne floty
Te sondy kosmiczne przetną warkocz komety 3I/ATLAS. Teraz albo nigdy
Te sondy kosmiczne przetną warkocz komety 3I/ATLAS. Teraz albo nigdy
Ukraińska superbroń. Silniki z recyklingu i moc większa niż Tomahawk
Ukraińska superbroń. Silniki z recyklingu i moc większa niż Tomahawk