Polacy pracują nad paliwem przyszłości. Dodają składniki z odpadów
Naukowcy z Politechnik: Lubelskiej, Rzeszowskiej i Białostockiej pracują nad innowacyjnym paliwem przyszłości. Podjęli się wyzwania stworzenia mieszaniny paliw z jak największym udziałem składników pochodzących ze źródeł odpadowych. Mowa tutaj m.in. o elementach produkowanych ze starych opon oraz styropianu.
Projekt pt. "Opracowanie i badania kompozycji zastępczych paliw odnawialnych pochodzących ze zróżnicowanych źródeł odpadowych" realizowany jest przez konsorcjum Politechniki, Politechniki Rzeszowskiej i Politechniki Białostockiej w ramach większego projektu Politechniczna Sieć Via Carpatia. Jego celem jest stworzenie innowacyjnych paliw przyszłości, które niedługo mogą napędzać silniki naszych samochodów.
Polacy tworzą paliwo przyszłości
Projekt podzielony jest na kilka etapów. Pierwszym z nich była weryfikacja parametrów fizykochemicznych paliw pochodzących z różnych źródeł odnawianych, czyli paliwa z pirolizy polipropylenu, polistyrenu, opon samochodowych, a także hydro rafinowanego oleju rzepakowego. W kolejnych etapach polscy eksperci będą m.in. komponowali mieszaniny paliwa i badali ich parametry. Przeprowadzą też eksperymenty na specjalnym silniku badawczym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wykorzystanie tego typu paliw, które zawierają w sobie składniki pochodzące z odpadów, może pomóc w walce z emisją dwutlenku węgla (CO2). W jaki sposób? Prof. Hunicz przedstawia to w następujący sposób: - Jeżeli spalamy paliwa, to możemy przyjąć, że każdy atom węgla w paliwie zostanie finalnie przekształcony w cząsteczkę CO2. W przypadku wykorzystania paliw kopalnych zwiększamy w ten sposób zawartość CO2 w atmosferze. Natomiast wykorzystując biomasę lub np. odpady nie wydobywamy niczego z ziemi i można założyć, że ich ślad węglowy w dłuższej perspektywie czasowej jest zerowy.
Ekspert zwraca również uwagę, że wykorzystanie surowców odpadowych do wytwarzania paliw wpisuje się w założenia gospodarki obiegu zamkniętego. Zwłaszcza że na świecie codziennie wyrzuca się około miliona ton tworzyw sztucznych, które stanowią ogromne zagrożenie dla środowiska. - Energia w nich zawarta odpowiada około 7 proc. zużywanej ropy naftowej. Korzyści z energetycznego wykorzystania takich odpadów są więc oczywiste - mówi nam ekspert.
Naukowcy mają jednak świadomość, że biokomponenty w paliwach mogą budzić pewne obawy użytkowników. Chodzi m.in. o ich wpływ na silnik, a w szczególności na aparaturę paliwową. - Obecnie toczy się dyskusja wokół zwiększonego do 10 proc. dodatku etanolu do benzyny. Zapewne jeszcze bardziej intensywna dyskusja miałaby miejsce, gdybyśmy powiedzieli, że będziemy dodawać do paliwa składniki produkowane ze śmieci - zaznacza prof. Hunicz.
W swoich badaniach jako bazę do tworzenia paliw polscy eksperci poza olejem napędowym wykorzystuję też hydrorafinowany olej roślinny (HVO, ang. hydrotreated vegetable oil). Jest to biodiesel nowej generacji o znacznie lepszych właściwościach niż olej napędowy, takich jak właściwości samozapłonowe. Produkowany z tłuszczów odpadowych ma niemal zerowy ślad węglowy.
- Paliwo to składa się wyłącznie z węglowodorów parafinowych. Połączenie HVO oraz dodatków pochodzących z pirolizy polimerów umożliwia stworzenie mieszanek o składzie chemicznym i właściwościach zbliżonych do oleju napędowego - wyjaśnia prof. Hunicz.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski