Polacy mają swojego droida BB‑8. Są w kontakcie z twórcami "Gwiezdnych Wojen"
Kto zawładnął sercami widz ów przy okazji premiery siódmej części Gwiezdnych Wojen? Faworyt jest tylko jeden. Wierną kopię bohatera najnowszej części sagi, droida astromechanicznego BB-8 stworzyli konstruktorzy z Leszna (Wielkopolskie). Robot, który został wydrukowany na drukarce 3D, rusza się, wydaje dźwięki, niebawem też zacznie wyświetlać hologramy.
Charakterystyczny, biało-pomarańczowy droid został zbudowany w ramach leszczyńskiego Fab Labu "Fabryka Wokseli" przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej oraz Zespole Szkół Technicznych w Lesznie. Swoją oficjalną premierę "polski" BB-8 będzie miał w marcu. Jak zapewniają jego konstruktorzy, to jedyny taki droid w Polsce.
- Prace nad wydrukiem BB-8 trwały 45. godzin, użyto czterech drukarek 3D, które wykorzystały ponad 5 kg materiału. Jest wykonany w skali 1:1, ma blisko 1 metr wysokości - mówi współtwórca Erwin Garbarczyk. Robot tworzony jest przez dziewięcioosobowy zespół. Garbarczyk powiedział, że z druku 3D korzystali także twórcy oryginału, który wystąpił w filmie. Każda inna technika byłaby dużo droższa, trudniejszy do osiągnięcia byłby też efekt końcowy.
BB-8 jest już wyposażony w elektronikę, potrafi wydawać charakterystyczne dźwięki, mruga diodami i reaguje na obecność osób w jego otoczeniu. Obecnie trwają testy specjalnie zaprojektowanego napędu. Póki co, jeździ tyko do przodu i do tyłu. Kluczową sprawą jest, by robot, poruszając się, potrafił cały czas utrzymać głowę w górze - dokładnie tak, jak to miało miejsce w filmie. Zespół pracuje też na tym, by kula toczyła się w pożądanym przez twórców kierunku. Do czasu premiery będzie już w pełni mobilny, wyposażony w kamerę i z możliwością wyświetlania hologramów za sprawą umieszczonego w głowie projektora.
Plany robota powstały wyłącznie na podstawie ujęć z filmu. Twórcy BB-8, po zakończeniu wszystkich prac konstrukcyjnych, chcą się skontaktować z producentami "Gwiezdnych Wojen". Zespół jest w kontakcie z osobami z Disney'a i liczy, że uda się uzyskać oficjalne pozwolenie na używanie marki BB-8 i wykorzystywanie go w trakcie wydarzeń związanych z "Gwiezdnymi Wojnami". Jak wyjaśnił Grabarczyk, idea budowania robota z kinowego przeboju miała zainteresować młode osoby działalnością leszczyńskiego laboratorium. Chodziło o wybranie czegoś, co wszystkim się spodoba, jest na czasie i gdzie można się sprawdzić w różnych dziedzinach. Tu oprócz drukowania w 3D było też malowanie, szlifowanie czy wyposażanie robota w elektronikę. *Finalna premiera jeżdżącego BB-8 odbędzie się w marcu, podczas odbywających się w Kielcach Dni Druku 3D. *