Polacy dalej piracą na potęgę. Ponad połowa programów nielegalna
Według najnowszego badania skali piractwa komputerowego na świecie przeprowadzonego przez IDC na zlecenie BSA, 54% oprogramowania używanego w Polsce jest nielegalnego pochodzenia. Jego wartość oszacowano na 553 miliony dolarów. Badanie wykazało również, że użytkownicy doceniają zalety legalnego oprogramowania, jednak często mają trudności w rozpoznaniu nielegalnych programów komputerowych.
12.05.2011 16:15
Wśród 2. krajów Unii Europejskiej, Polska zajęła ponownie piąte miejsce od końca. Krajami o wyższej skali piractwa w Unii Europejskiej okazały się jedynie: Łotwa 56%, Grecja 59%, Rumunia 64% i Bułgaria 65%. Krajami o najniższej skali nielegalnego oprogramowania w Unii Europejskiej są: Luksemburg 20%, Austria 24% oraz Belgia, Finlandia i Szwecja 25%.
Badaniem objęto 11. państw. Tegoroczny raport zawiera również badanie opinii publicznej na temat społecznych postaw i zachowań związanych z piractwem komputerowym, przeprowadzone wśród użytkowników komputerów przez Ipsos Public Affairs.
Badanie opinii publicznej w skali globalnej wykazało silne poparcie dla praw własności intelektualnej, 7 na 1. respondentów wyraziło poparcie dla wynagradzania twórców za kreatywność przyczyniającą się do rozwoju technologicznego. Co ciekawe, poparcie dla praw własności intelektualnej okazało się najsilniejsze w państwach o wysokiej skali piractwa. W Polsce jednak badanie wykazało bardziej umiarkowane poparcie dla idei wynagradzania twórców oraz ochrony praw własności intelektualnej, gdyż wszystkie zebrane opinie w tym zakresie uzyskały nieco niższe wyniki od średniej światowej.
Badanie wykazało również powszechne przekonanie, że licencjonowane oprogramowanie jest lepsze od pirackiego jako bardziej bezpieczne i niezawodne. Niestety wielu użytkowników komputerów PC zdaje się nie rozumieć, że instalacja oprogramowania na większej liczbie komputerów niż zezwala na to licencja stanowi naruszenie prawa. Nielegalne może też być pobranie programu z sieci P2P. Polscy użytkownicy wykazują dużą świadomość w zakresie legalnych i nielegalnych sposobów nabycia oprogramowania, jakkolwiek otwarcie przyznają, że nie zawsze korzystają z legalnych źródeł. Ponad połowa ankietowanych odpowiada, że oprogramowanie nabyte w sieci P2P, na ulicznym straganie czy pożyczone od kolegi jest nielegalne. Jednakże, również ponad połowa odpowiada, że nabyłaby oprogramowanie z takich źródeł nawet zdając sobie sprawę, że jest ono prawdopodobnie nielegalne. Badania wśród respondentów znajdują potwierdzenie w stosunkowo wysokiej skali piractwa komputerowego w Polsce.
Kluczowe wnioski z raportu:
- Wartość pirackiego oprogramowania w Unii Europejskiej wyniosła w 2010 r. ponad 13 miliardów dolarów;
- Wartość pirackiego oprogramowania ogółem na świecie wzrosła do rekordowej kwoty 59 miliardów dolarów — to prawie dwukrotnie więcej niż w 2003 roku, kiedy przeprowadzono badanie po raz pierwszy;
- Światowa skala piractwa wyniosła 42%. Połowa z państw objętych badaniem wykazuje stopień piractwa na poziomie 62% lub więcej;
- Gospodarki wschodzące stały się siłą napędową piractwa komputerowego. Skala piractwa komputerowego w krajach rozwijających się jest średnio 2,5 raza wyższa niż w krajach rozwiniętych, a wartość pirackiego oprogramowania (31,9 miliardów dolarów) stanowi więcej niż połowę wartości nielegalnego oprogramowania na całym świecie;
- Najczęściej wymieniane zalety licencjonowanego oprogramowania na całym świecie to dostęp do pomocy technicznej (88%) i ochrona przed atakami hackerskimi i złośliwym oprogramowaniem (81%);
- Jednym z najczęstszych sposobów, w jaki ludzie dopuszczają się piractwa komputerowego jest zakup jednej kopii oprogramowania i jej instalacja na wielu komputerach;
- Zdecydowana większość użytkowników komputerów na całym świecie uważa, że ochrona praw własności intelektualnej przynosi wymierne korzyści ekonomiczne: 59% uważa, że przynosi korzyści lokalnej gospodarce, a 61% uważa, że przyczynia się do tworzenia miejsc pracy.