Pojazd dla kadyrowców? Rosja zwiększa produkcję
Fabryka Remdiesel w Tatarstanie znacznie zwiększyła produkcję pojazdów opancerzonych 3-STS Achmat. Sądząc po nazwie tych pojazdów, zostaną one najpewniej przekazane kadyrowcom, czyli Czeczenom wspierającym Moskwę w agresji na Ukrainę.
30.08.2022 | aktual.: 30.08.2022 21:23
Maszyny zostały już dostarczone żołnierzom. – Nie mogę powiedzieć, w jakiej liczbie, ale dla nas są to bardzo duże liczby, zwiększyliśmy produkcję prawie pięciokrotnie – powiedział Igor Zarakchowicz, główny konstruktor przedsiębiorstwa. Jakość tych pojazdów może budzić jednak spore wątpliwości.
Achmat – pojazd dla kadyrowców?
Według Rosjan Achmat jest montowany około 10 razy szybciej niż jakikolwiek inny pojazd opancerzony produkowany przez Remdiesel. Nazwa tej konstrukcji nawiązuje do czeczeńskiej grupy bojowej Ramzana Kadyrowa, stąd można przypuszczać, że to ona będzie głównym odbiorcą tych maszyn. Warto wspomnieć, że pojazd ostał zaprezentowany niedawno na rosyjskich targach militarnych "Armija 2022", a prototyp miał powstać w zaledwie 25 dni.
Rosjanie nie zdradzają zbyt wielu informacji o tej konstrukcji, ale widać, że bazę dla wozu Achmat stanowił prawdopodobnie Ural-4320 w układzie 6x6. Jak zauważa ukraiński serwis Defence Express, schemat ochrony pojazdu jest zbieżny z tym, jaki występuje w pojeździe opancerzonym Tajfun-WDW. Achmat może zatem zapewnić ochronę przed pociskami 12,7 mm, ale nie poradzi sobie z atakiem artylerii oraz amunicją przeciwpancerną.
Oznacza to, że pojazd można w zasadzie zniszczyć jednym celnym strzałem z ręcznej wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych. Przypomnijmy, że Ukraina otrzymała wiele zestawów takiej broni w ramach pomocy wojskowej (m.in. Javeliny), a do tego posiada w swoim arsenale rodzimy sprzęt RK-3 Korsarz.
Według serwisu "DE" Achmat jest konstrukcją prymitywną pod względem możliwości technicznych, która stanowi w zasadzie kolejną, gorszą wersję pojazdu BTR-152. Rosjanie twierdzą natomiast, że pojazd powstał w oparciu o doświadczenia z wojny w Ukrainie, a przy jego produkcji wykorzystano wyłącznie krajowe komponenty.
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski