Pogoda. Idą upały znad Hiszpanii. Polska podzieli się na dwie strefy

Pogoda. Idą upały znad Hiszpanii. Polska podzieli się na dwie strefy

Pogoda. Idą upały znad Hiszpanii. Polska podzieli się na dwie strefy
Źródło zdjęć: © GFS/NCEP
Patryk Osowski
15.07.2019 14:37

Prognoza pogody pokazuje, że do czwartku będziemy pod wpływem chłodnych mas polarno-morskich znad Rosji. Potem buchnie ciepłem znad Hiszpanii, ale głównie na zachodzie. Tam temperatury znów wahać się będą w okolicach 30 st. C. Wyraźnie chłodniej będzie na wschodzie Polski.

Pogoda w poniedziałek będzie zbliżona do tej z ostatnich dni. Temperatura maksymalna sięgnie od 21 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie do 26 stopni na Dolnym Śląsku. Możliwe są przelotne deszcze i umiarkowany wiatr.

Prognoza pogody. Najpierw chłodno i deszczowo

Do środy włącznie pogodę nad Polską kształtował będzie niż znad Rosji, a z północy spływać będą do nas chłodne masy powietrza polarno-morskiego. "Burze upodobają sobie wtedy głównie północną i wschodnią cześć kraju, ale że do połowy tygodnia na tym obszarze (na północy i na wschodzie) nie będzie zbyt ciepło, to i burze nie powinny być zbyt gwałtowne" - uspokaja Biuro Prognoz Cumulus.

Temperatury w tym czasie będą sprzyjać aktywnościom fizycznym. Nie za chłodno, nie za ciepło - termometry pokażą od 17 do 25 kresek.

Pogoda od czwartku. Powrót upałów i gwałtownych burz

Jak donosi serwis Meteorologia i Synoptyka, powrót wysokich temperatur nad Polską przewidują zarówno ECMWF (Europejskie Centrum Prognoz Średnioterminowych) jak i GFS (amerykański Globalny System Prognozowania). Ten ostatni wyraźnie wskazuje, że gorące powietrze znad Hiszpanii i Morza Śródziemnego szczególnie odczuwalne będzie na zachodzie Polski.

Od czwartku zacznie się zdecydowane ocieplenie. Znów towarzyszyć nam będzie schemat, w którym rano i do południa jest pogodnie i słonecznie, a około południa zaczynają tworzyć się chmury kłębiaste i pada deszcz, a nawet grzmi. Im będzie cieplej, tym burze będą gwałtowniejsze i bardziej niebezpieczne. Już od czwartku możemy się więc spodziewać powrotu niszczycielskiego gradu.

"Temperatura podskoczy wtedy o kilka kresek w górę i na przeważającym obszarze termometry wskażą od 23 do 27 stopni, a podczas weekendu na zachodzie i południu słupek rtęci zatrzyma się między 28, a 30 kreską" - zapewnia Biuro Prognoz Cumulus.

Inne prognozy pokazują, że na zachodzie może być jeszcze cieplej. Wyraźnie chłodniej - nawet o kilka stopni - będzie w tym czasie we wschodniej Polsce.

Źródło: Biuro Prognoz Cumulus, Meteorologia i Synoptyka

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)