Pobrała 24 piosenki, zapłaci 2 mln dolarów kary

32-letnia Amerykanka musi zapłacić 1,92 mln dolarów odszkodowania za pobranie z Internetu 24 nieautoryzowanych kopii utworów muzycznych. Jammie Thomas-Rasset została uznana za winną naruszenia przepisów o ochronie praw autorskich przez wykorzystanie programu Kazaa do pobierania utworów z sieci P2P.

Obraz

Sądowa batalia koncernów fonograficznych z Amerykanką trwa już kilka lat. J. Thomas-Rasset została już raz uznana winną zarzucanych jej czynów - w październiku 200. r. sąd orzekł grzywnę w wysokości 220 tys. dolarów (9250 USD za każdy pobrany plik), którą to kwotę miała wypłacić sześciu poszkodowanym wytwórniom: Capitol Records, Sony BMG Music, Arista Records, Interscope Records, Warner Bros. Records i UMG Recordings. Koncerny dowodziły, że kobieta wymieniała się przez Internet muzyką i że udało jej się w ten sposób rozpowszechnić ponad 1700 kopii plików, postanowiły jednak skupić się na "reprezentatywnej" próbce 24 utworów.

Obraz

Wyrok uchylony został we wrześniu 200. r. Sędzia okręgowy Michael Davis wyraził wątpliwość, czy udostępnienie utworów do pobrania przez Sieć samo w sobie stanowi naruszenie prawa. Wyraził też pogląd, że zgodnie z ustawą US Copyright Act i innych ustawach pokrewnych nielegalna dystrybucja może mieć miejsce tylko wtedy, gdy dochodzi do faktycznego rozpowszechniania muzyki. Zwykłe udostępnienie pliku nie jest równoznaczne z jego dystrybucją.
Sprawa J. Thomas-Rasset ponownie trafiła na wokandę kilka dni temu, 1. czerwca. Prawnicy wytwórni fonograficznych argumentowali, że kobieta umożliwiła dostęp do pirackiej muzyki milionom użytkowników Internetu i próbowała zatuszować sprawę (Thomas-Rasset utrzymywała, że pliki mógł pobrać jej były mąż lub dzieci). Argumentacja ta przekonała przysięgłych - oskarżona zamiast 9 tys. dolarów ma teraz do zapłacenia 80 tys. za każdy z plików (ława przysięgłych mogła orzec kwotę z przedziału 750 - 150 000 tys. USD). RIAA w komentarzu do wyroku wyraziło zadowolenie z takiego przebiegu sprawy.
Stowarzyszenie RIAA od 2003 r. skierowało w Stanach Zjednoczonych ok. 35 tys. indywidualnych pozwów przeciw użytkownikom, których oskarżało o pobieranie i udostępnianie w Internecie muzyki. Większość z nich zdecydowała się na ugodę z RIAA i zapłatę 3-5 tys. USD odszkodowania. Po tym, jak sprawa J. Thomas-Rasset trafiła do sądu (kobieta nie chciała zawrzeć ugody) organizacja zapowiedziała zaprzestanie praktyki ścigania użytkowników którzy pobierali muzykę w niewielkich ilościach. RIAA postanowiła za to nawiązać ściślejszą współpracę z dostawcami Internetu.

Źródło artykułu: idg.pl

Wybrane dla Ciebie

Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km