Po co uczelniom państwowym domeny porno?
Po co amerykańskim uniwersytetom stanowym takie adresy jak missouri.xxx i washu.xxx? Czyżby zamierzały zacząć sprzedawać treści pornograficzne i obniżyć czesne dzięki dodatkowemu źródłowi dochodu?
Nic podobnego. Z adresami internetowymi jest tak, że kto pierwszy, ten lepszy. Domena .xxx zostanie uruchomiona jeszcze w tym roku, więc osoby zarabiające na przechwytywaniu dobrych adresów i ich odsprzedawaniu już zaczęły działać.
Uczelnie nie chcą, by ktoś korzystał z ich nazwy i domeny .xxx, by rozpowszechniać pornografię. Najprościej temu zapobiec... wykupując adres tożsamy z tym, którego używają, ale z domeną .xxx. Koszt takiego adresu to około 20. dolarów, alternatywą jest znacznie kosztowniejszy spadek prestiżu lub odkupywanie praw do adresu za wyższą cenę.
Ciekawe, czy wszyscy zdążą.