Pływał w Zatoce Gdańskiej. Nie wiadomo, co to za sprzęt
"Taki to zgrabny bezzałogowiec się pojawił jakiś czas temu na Zatoce Gdańskiej" - pisze analityk wojskowy Dawid Kamizela na X, dołączając do wpisu zdjęcie nieznanego sprzętu.
O tajemniczym dronie dostrzeżonym w Polsce, na którego zwraca uwagę Dawid Kamizela, nie wiadomo dziś nic konkretnego. We wpisie czytamy, że "zgodnie z relacjami świadków wyglądało to na testy". Mimo tego - nie wiadomo, która polska firma związana z przemysłem zbrojeniowym mogła wyprodukować tę broń.
Tajemniczy dron na wodzie
Kamizela podjął się jednak oceny widocznego na fotografii sprzętu. Choć obraz nie jest wysokiej jakości, analityk podejrzewa, że długość tajemniczej broni w Zatoce Gdańskiej nie przekracza 10 metrów. Jego zdaniem kadłub został zoptymalizowany do rozwijania prędkości maksymalnie 40 węzłów, czyli ok. 75 km/h.
W kontekście wyposażenia morskiego bezzałogowca - Kamizela zwraca uwagę na maszt w postaci radaru nawigacyjnego i możliwość zastosowania głowicy optoelektronicznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert w swoim wpisie na X zaznacza, że więcej na temat dostrzeżonego sprzętu przestrzeń publiczna może dowiedzieć się podczas nadchodzących targów MSPO w Kielcach.
Kamizela podkreśla też, że przed publikacją zdjęcia w internecie upewnił się, czy jednostka nie należy do Polskich Sił Zbrojnych. Zwraca też uwagę, że broń odbywała rejsy w świetle dziennym, a więc każdy mógł ją obserwować. Mimo tego jednak ze zdjęcia zostało usuniętych kilka detali - czytamy.