Płonie dom w obwodzie rostowskim. Winowajcą rosyjski dron Forpost
W portowym Taganrogu położonym w obwodzie rostowskim nad Morzem Azowskim rosyjski dron Forpost będący licencyjną wersją izraelskiego IAI Searcher spowodował pożar budynku mieszkalnego. Wyjaśniamy jego możliwości.
04.07.2022 20:18
Rosja pokazała już niejednokrotnie w ostatnich miesiącach bardzo duże braki w logistyce, a kultura dbania o sprzęt wojskowy w jednostkach wojskowych w zasadzie nie istnieje. Wygląda na to, że pożar był spowodowany awarią drona Forpost, którego szczątki znajdowały się na miejscu zdarzenia. Warto zaznaczyć, że w okolicy znajduje się rosyjska baza wojskowa, skąd ten dron najprawdopodobniej operował.
Forpost — to najdroższy rosyjski dron tej klasy
Drony Forpost to licencyjne wersje izraelskich IAI Searcher II więc przynajmniej w teorii nie powinny zwierać elementów cywilnych pokroju lustrzanki cyfrowej marki Canon, jaką znaleziono lokalnie produkowanych rosyjskich dronach Orłan-10 wycenianych na 500 tys. USD sztuka.
Rosjanie podpisali wartą 400 mln USD umowę z izraelskim IAI w 2010 roku, na mocy której zyskali prawo do licencyjnej produkcji dronów IAI Searcher II przez Uralskie Zakłady Lotnictwa Cywilnego z Jekaterynburga w oparciu o dostarczone komponenty. Dron został wprowadzony do wyposażenia w 2013 roku i jak dotąd Rosja ma ich w posiadaniu tylko około 30 sztuk.
Sam o rozpiętości skrzydeł wynoszącej 8,55 m dron był już stosunkowo stary w chwili sprzedaży, ponieważ w Izraelu został on zaprezentowany w 1998 roku. Jest to konstrukcja nieuzbrojona o maksymalnej masie startowej około 500 kg, z czego ładunek użyteczny to ~70 kg obejmujący głowicę optoelektroniczną z kamerą dzienną, termowizyjną, dalmierzem i wskaźnikiem laserowym. Ten ostatni jest bardzo przydatny dla rosyjskiej artylerii wykorzystującej kierowane pociski 30F39 Krasnopol.
Forpost charakteryzuje się autonomią na poziomie ~20 godzin lotu na pułapie do 6,1 km i może poruszać się z prędkością do 200 km/h. Jego zasięg to maksymalnie lekko ponad 300 km i może samodzielnie startować (z katapulty) oraz lądować.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski