Planujesz ukraść komuś miecz w grze sieciowej? Lepiej się zastanów!
Operujesz przedmiotami o realnej wartości, więc musisz przestrzegać prawa. Boleśnie się o tym przekonał jeden z graczy Tibii.
29.07.2011 12:32
20-letni mieszkaniec Płocka sprzedał drugiej osobie swoją postać, po czym przejął na nowo nad nią kontrolę, pozostawiając warszawskiego kupca z niczym. Nie spodziewał się najwyraźniej, że ten zgłosi kradzież na policję. A ta potraktowała sprawę bardzo poważnie, nawiązując nawet współpracę z właścicielem serwera Tibii, operującym z Niemiec.
Rabuś dobrowolnie poddał się karze 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i karze grzywny i zobowiązał się do zwrotu postaci kupcowi, a także do zwrotu pieniędzy, które nabywca zainwestował w wyposażenie wirtualnego bohatera.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "FIFA 12 okrojona w Polsce. Podziękowania do polityków"