O czym myślą włodarze Google? Ano na przykład o tym, jak by tu uchronić użytkowników Gmaila przed... nimi samymi. A konkretnie: jak ich zabezpieczyć przed wysyłaniem e-maili, których później mogliby żałować.
Jon Perlow, jeden z inżynierów zatrudnionych w Google, odpowiedzialny za rozwój i funkcjonowanie Gmaila, przedstawił na oficjalnym firmowym blogu plan wdrożenia narzędzia, które zapobiegałoby wysyłaniu nie do końca przemyślanych e-maili przez zmęczonych, podpitych czy wręcz pijanych internautów.
Ileż to razy zdarza się nam - argumentuje w blogu Perlow - zwłaszcza w piątkowe i sobotnie wieczory, wysłać jakiś list, którego potem bardzo żałujemy. Jak np. ten, który posłałem mojej eks-dziewczynie z sugestią, że powinniśmy znowu być razem... Oczywiście, choćbyśmy robili nie wiem co, Gmail nie będzie w stanie całkowicie ustrzec swoich użytkowników przed wysyłaniem takich niefortunnych wiadomości, ale dzięki nowemu narzędziu o nazwie Mail Goggles (proszę zwrócić uwagę na pisownię: nie Googles, lecz Goggles - co oznacza po prostu gogle) może będzie mógł choć trochę pomóc.
Nowe rozwiązanie ma być dostępne w ustawieniach poczty i standardowo aktywne w weekendowe wieczory, gdyż to jest właśnie czas, w którym popełniamy najwięcej e-mailowych gaf. Jeśli w tym czasie zechcemy wysłać jakiś list, Gmail wyświetli nam... prosty quiz z kilkoma zadaniam matematycznymi (widoczne na powyższym zrzucie ekranowym) oraz zada pytanie: czy na pewno chcesz wysłać tego e-maila? Prawdopodobnie w większości przypadków, gdy stopień zamroczenia użytkownika (niekoniecznie z powodu wypitego alkoholu, ale np. z powodu przemęczenia) będzie niewielki, te kilka zadań otrzeźwi go i zapobiegnie potencjalnej katastrofie - jeśli np. w e-mailu były zawarte pogróżki dla szefa. Nad cięższymi przypadkami inżynierowie z Google będą jeszcze pracować... :- )
