"Pierwszy na świecie". Rosjanie twierdzą, że mają cenną broń
Rosjanie twierdzą, że mają "pierwszy na świecie" system dyktowania, który ma w pełni automatyzować operacje z użyciem bezzałogowców. System ten, według rosyjskich źródeł, może działać bez udziału pilotów.
Rosyjskie siły zbrojne zaprezentowały nowy system o nazwie Diktion, który ma zrewolucjonizować sposób prowadzenia działań z użyciem dronów. Jak podaje firma AviaTechnoLab, na którą powołuje się ukraiński portal Defense Express, system ten umożliwia prowadzenie w pełni autonomicznych operacji bezzałogowych statków powietrznych na froncie.
Diktion opiera się na zdecentralizowanej sieci gniazd dronów, które służą do ich startu i ładowania. Według twórców, jedna sieć Diktion może monitorować i kontrolować obszar o powierzchni ok. 100 km kwadratowych. System ma integrować bezzałogowce różnych producentów, co zwiększa jego wszechstronność.
Nowoczesna technologia na polu bitwy
Gniazda dronów są rozmieszczane i maskowane wzdłuż linii frontu. Drony rozpoznawcze wykrywają cele i przesyłają współrzędne do punktu dowodzenia, gdzie operatorzy zatwierdzają ataki. Jednakże, zniszczenie punktu dowodzenia może sparaliżować cały system w danym sektorze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomimo twierdzeń o autonomiczności, gniazda wymagają okresowego ładowania i konserwacji. Ich wykrycie i zniszczenie oznacza konieczność powrotu pilotów na linię frontu, co podważa ideę eliminacji zagrożenia dla personelu.
Koszty i efektywność
AviaTechnoLab podkreśla, że system ma być prosty i tani, porównywalny do niezawodności karabinu Kałasznikowa. Koszt jednego drona to ok. 40–50 tys. rubli (ok. 500 dolarów). Żołnierze mogą szybko rozstawić gniazda i wycofać się, pozostawiając resztę systemowi.
Choć drony stały się powszechnym i stosunkowo tanim narzędziem na polu bitwy, skuteczność i innowacyjność systemu Diktion pozostają pod znakiem zapytania. Rosyjscy inżynierowie twierdzą, że jest to pierwsze takie rozwiązanie na świecie - czytamy na Defense Express.