Pieniądze Polaków na celowniku. Rośnie liczba kradzieży
08.08.2018 13:46, aktual.: 08.08.2018 14:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Polacy znaleźli się w czołówce atakowanych przez wirusy bankowe nacji. Zagrożeń przybywa i nie zanosi się na to, żeby liczba ataków zmalała. Wręcz przeciwnie.
Kolejny dowód na to, że tak złego roku jeszcze nie było. W drugim kwartale 2018 r. zaobserwowano gwałtowny wzrost bankowych trojanów mobilnych — pojawiło się ponad 61 tys. pakietów instalacyjnych. To więcej niż eksperci Kaspersky Lab obserwowali dotychczas. Trzy kraje, które odnotowały największy udział użytkowników dotkniętych tego rodzaju zagrożeniem, to Stany Zjednoczone, Rosja i Polska.
"Awans" Polski jest naprawdę duży - z dziewiątego miejsca na trzecie. Pewnie w innych sytuacjach z tak wysokiej pozycji byśmy się cieszyli, ale w tym przypadku powodu do radości nie ma. Bankowe konta Polaków atakowane są coraz częściej.
Jak działają trojany bankowe? Przestępcy wypuszczają na rynek aplikację, najczęściej podszywającą się pod znany i popularny program. Po jej uruchomieniu szkodnik nakłada własny interfejs na oryginalną aplikację bankową, co pozwala atakującym wejść w posiadanie danych logowania, numerów kart płatniczych i innych poufnych informacji finansowych. Proste i skuteczne: ofiara myśli, że loguje się na własne konto bankowe, a tymczasem podaje dane przestępcom.
Szkodliwe oprogramowanie może też przechwytywać SMS-y, co pozwala przestępcom zdobywać kody potwierdzające transakcje. Właśnie dlatego taka metoda finalizowania przelewów nie należy do najbezpieczniejszych, na co zwracają uwagę eksperci do spraw bezpieczeństwa. Lepiej korzystać z aplikacji mobilnych, choć i one mają swoje wady.
- Krajobraz zagrożeń w drugim kwartale daje wiele do myślenia w odniesieniu do bezpieczeństwa mobilnego użytkowników. Ogólny wzrost liczby mobilnych szkodliwych pakietów instalacyjnych — szczególnie tych związanych z bankowością — pokazuje, że cyberprzestępcy ciągle przygotowują nowe modyfikacje swoich narzędzi, by były coraz bardziej zaawansowane i trudne do wykrycia. W nadchodzących miesiącach użytkownicy powinni zachować wzmożoną czujność, ponieważ obserwowany trend ciągle narasta — zauważył Wiktor Czebyszew, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa, Kaspersky Lab.
Jak się bronić? Przede wszystkim dokładnie sprawdzać, czy aplikacja, z której korzystamy, na pewno jest prawdziwa. Przed jej pobraniem należy się upewnić, czy zgadzają się jej twórcy i przeczytać opinie oraz oceny. Mała liczba komentarzy i recenzji popularnej aplikacji to dla nas sygnał ostrzegawczy. Niestety, nawet w Google Play znajdziemy fałszywe programy, bo niestety system Google'a nie zawsze radzi sobie z odsiewaniem złośliwego oprogramowania.