WAŻNE
TERAZ

Urban jak czarodziej. Litwa zdobyta!

Paradoks hipstera - dlaczego chcąc być indywidualistami wszyscy jesteśmy tacy sami

Praca opublikowana w magazynie "Royal Society Open Science" wyjaśnia, dlaczego ludzie dążąc do jak największego indywidualizmu ostatecznie kończą tworząc nowe grupy o zbliżonym do siebie wyglądzie i upodobaniach. Zaproponowany przez Paula Smaldino model matematyczny tłumaczy, że prawdziwy indywidualizm jest we współczesnym społeczeństwie niemożliwy.

Obraz
Źródło zdjęć: © Joel Bedford / CC

We wstępie swojej pracy Smaldino (całość można znaleźć pod tym adresem)
przytomnie zaznacza, że ludzkie dążenie do wyjątkowości, poczucie niepowtarzalności jako jednostki jest dla ludzi naturalne, Jednocześnie jednak procesy, w których pojedynczy ludzie dążą do demonstrowania swojej indywidualności nieuchronnie prowadzą do powstawania nowych grup społecznych o konkretnej charakterystyce. To spostrzeżenia nienowe w naukach społecznych, ale matematyk postanowił stworzyć ścisły model tego typu zachowań, którego dotychczas brakowało.

Podstawą zbudowanego przez matematyka modelu są tzw. preferencje wyjątkowości – cele, które stawiamy przed sobą, żeby wyróżnić się z grupy. Budując go dowodzi, że chociaż ludzie teoretycznie wybierają te preferencje niezależnie od siebie, to ostatecznie w wyniku społecznych interakcji coraz bardziej zbliżają się w nich do siebie, osiągając cel odwrotny od zamierzonego – nieświadomie tworząc nowe grupy i automatycznie wpisując się w ich charakterystykę.

Obraz
© (fot. Christopher Michel / CC)

Według Smaldino każdy człowiek ma własne wyobrażenie tego, jak odmienny chciałby być od innych. Ma również wewnętrzne przekonanie co do tego, jak to wyobrażenie odległe jest od postrzeganej przez niego normy i stara się je umiejscowić tak, by nie odbiegało zbyt daleko. Prosto mówiąc – wszyscy chcemy być inni, ale _ nie za bardzo _. Każdy jest w stanie oddalić się od średniej jedynie na określoną odległość, a postrzeganie tego, na ile odmienni jesteśmy, budujemy na podstawie obserwacji zachowań innych. Nawet jeżeli w grupie ludzi znajdzie się dużo nonkonformistów, to ostatecznie kończą oni upodabniając się do siebie – a to dlatego, że samą definicję "inności" budujemy na podstawie kontaktu z ludźmi.

Jedynym teoretycznym wyjątkiem, jaki wyróżnia Smaldino, jest sytuacja, w którym definicja "inności" byłaby całkowicie odmienna dla każdego człowieka. W takim wypadku faktycznie mielibyśmy do czynienia z sytuacją, w której nie ma jednej normy – ale też funkcjonowanie społeczeństwa byłoby niemożliwe. Każdy miałby inną wizję prawa, stylu, smaku, gustu. Trudno sobie wyobrazić życie w takim świecie.

Smaldino w swojej pracy rozważa jeszcze jeden ciekawy scenariusz. W świecie, w którym wszyscy byliby faktycznie identyczni, nie byłoby żadnej potrzeby indywidualizmu. Gdyby każdy z nas widział na ulicy i w pracy dokładną kopię siebie samego – taki sam gust, ubranie, sposób mówienia i zachowania – nikt z nas nie chciałby się zmieniać. Potrzeba wyrażania indywidualności nie wynika więc w tym modelu z czegoś, co siedzi w nas samych – jest wynikiem obserwacji zachowań ludzi wokół nas. Może się nam więc wydawać, że chcemy być inni, bo czujemy się inni. Tak naprawdę jednak nasze pragnienie odmienności jest jedynie wyrazem chęci do _ upodobnienia się do kogoś innego _ niż my sami.

Obraz
© (fot. Nicolas Fuentes / CC)

Model Smaldino konkretyzuje również dokładny moment, w którym nonkonformiści powodują tworzenie się nowego trendu. Rozważając społeczeństwo, w którym żyliby wyłącznie ściśli konformiści i nonkonformiści zauważa, że do pewnego momentu mielibyśmy do czynienia z obecnością jednej normy i pojedynczymi całkowicie odróżniającymi się jednostkami – praktycznie niezauważalnymi. Jeżeli jednak ich liczba przekroczy 8 proc. całości, zaczynają tworzyć własne grupy. I wszyscy znów zaczynają się do siebie upodabniać.

Ostatecznie więc niezależnie od tego, jak bardzo inni się czujemy, prędzej czy później przekonamy się, że jesteśmy tacy jak wszyscy. Mogliście podejrzewać, że tak jest. Teraz istnieje opisujący to model matematyczny. Więc jest to _ fakt _.

_ DG _

Zobacz także: Do dziś nierozwiązane matematyczne paradoksy

Wybrane dla Ciebie

Rosyjski samolot 6. generacji. MiG-41 jako odpowiedź na zapowiadany przez USA F-47
Rosyjski samolot 6. generacji. MiG-41 jako odpowiedź na zapowiadany przez USA F-47
Talibowie zaatakowali Pakistan. Używają amerykańskiej broni
Talibowie zaatakowali Pakistan. Używają amerykańskiej broni
Są ogromnym wsparciem dla Ukrainy. Zostały dostarczone przed terminem
Są ogromnym wsparciem dla Ukrainy. Zostały dostarczone przed terminem
Rozstawili system antydronowy. Został zniszczony chwilę później
Rozstawili system antydronowy. Został zniszczony chwilę później
Rosja straciła kolejną unikatową maszynę. Wiele ich już nie zostało
Rosja straciła kolejną unikatową maszynę. Wiele ich już nie zostało
To był jeden z najnowszych pocisków Rosjan. Strąciła go tania antyrakieta
To był jeden z najnowszych pocisków Rosjan. Strąciła go tania antyrakieta
Amerykański następca ATACMS-a. Chcą go produkować 400 sztuk rocznie
Amerykański następca ATACMS-a. Chcą go produkować 400 sztuk rocznie
Wielki szturm Rosjan w obwodzie donieckim. Takiej masy dawno nie widziano
Wielki szturm Rosjan w obwodzie donieckim. Takiej masy dawno nie widziano
Nikt inny na świecie nie dał tylu czołgów. Polska pomoc dla Ukrainy
Nikt inny na świecie nie dał tylu czołgów. Polska pomoc dla Ukrainy
Niemcy się zbroją. Kupują więcej specjalnych Boxerów
Niemcy się zbroją. Kupują więcej specjalnych Boxerów
Są klientem Rosjan. Teraz kupują pociski z Wielkiej Brytanii
Są klientem Rosjan. Teraz kupują pociski z Wielkiej Brytanii
Bat na masy rosyjskich dronów. Będą produkować ich 2000 miesięcznie
Bat na masy rosyjskich dronów. Będą produkować ich 2000 miesięcznie