Oto największy jacht świata. Rosjanin wydał na niego 1,5 mld złotych
24.09.2015 12:01, aktual.: 24.09.2015 13:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeden z najbogatszych ludzi na świecie, rosyjski przedsiębiorca Andrej Melniczenko, postanowił kupić jacht. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na jego zakup przeznaczył 400 milionów dolarów (około 1,5 mld złotych). W zamian otrzymał największą na świecie, bardzo luksusową jedostkę. Osiem pięter, podwodny pokład obserwacyjny i maszty wysokie na ponad 90 metrów - tak podróżują możni tego świata.
Luksusowa jednostka mierzy 14. metry długości, a jej trzy maszty są wyższe, niż londyński Big Ben. Uzyskały one także tytuł najwyższej wolnostojącej jednostki zbudowanej z włókna węglowego. Dla porównania, długość największego samolotu pasażerskiego – Airbusa A380 – wynosi „zaledwie” 73 metry. Aby dorównać rozmiarom jachtu, można też zaparkować jeden za drugim 8 przegubowych autobusów miejskich Solaris Urbino 18.
Jacht to także jedno z największych osiągnięć technologicznych inżynierii morskiej. Sam pokład przeznaczony do obserwacji podmorskiej toni wykorzystuje jeden z największych na świecie pojedynczych i jednocześnie wykrzywionych kawałków szkła. Mierzy on 5. metrów kwadratowych i waży niespełna dwie tony. Pasażerowie mogą z podwodnego pokładu podziwiać wszystko to, co dzieje się otoczeniu jednostki. Kadłub to nowatorskie połączenie stali oraz włókien węglowych, co zapewnia lekkość konstrukcji, przy jednoczesnej wysokiej odporności na uszkodzenia. Zamontowane w kadłubie okna są kuloodporne, a za bezpieczeństwo pasażerów odpowiada między innymi 40 kamer monitoringu.
Załoga tego kolosa liczyć będzie aż 5. osoby, ale liczba gości, którą można przyjąć na pokład to zaledwie 20 osób. Zadaniem załogi będzie raczej opieka nad wypoczywającymi na jachcie osobami, niż sterowanie jednostką. Jacht został wyposażony bowiem w najnowsze zdobycz techniki i jego obsługa jest możliwa poprzez dotykowy panel sterujący. Zdalnie będzie można stawiać i opuszczać żagle, a także sterować ich pracą – wystarczy przeciągnięcie palcem po specjalnej, dotykowej tafli szkła. Największy z żagli ma powierzchnię ponad 1700 m2, a łączna powierzchnia wszystkich trzech, sięga wymiarom boiska sportowego. Nie zabrakło tak oczywistego dla bogatych ludzi wyposażenia, jakim jest lądowisko dla helikopterów.
Dodatkowy napęd jednostki stanowią dwa silniki diesla i dwa silniki elektryczne. Mają one pozwolić na rozpędzenie się do maksymalnej prędkości 2. węzłów (około 38 km/h). Zasięg jachtu to ponad 5300 mil morskich, czyli około 9800 km.
To nie jedyna spektakularna jednostka należącą do Andreja Melniczenki. Wcześniej kupił on niesamowity jacht motorowy, który swoimi wymiarami, a także wykorzystywaną technologią niewiele ustępuje najnowszemu nabytkowi krezusa.