Oszustwo na BLIK-a. Kobieta straciła 1000 złotych. Myślała, że pożycza je koleżance
Mieszkańca Lubina padła ofiarą oszustwa. Przestępca wyłudził od kobiety 1000 złotych dzięki tak zwanej metodzie "na BLIK-a". Oszust podszył się pod jej koleżankę na portalu społecznościowym i poprosił o pożyczkę. Policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność.
14.01.2020 09:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Metoda "na BLIK-a" to coraz bardziej popularna forma oszustwa. Przestępcy podszywają się pod znajomych lub członków rodziny swoich ofiar, a następnie żerują na ich naiwności i łatwowierności. Kolejna tego typu przykra sytuacja miała miejsce w Lubinie. Tamtejsza policja otrzymała zgłoszenie od kobiety, której tożsamość posłużyła w wyłudzeniu 1000 złotych od jej znajomej.
Mężczyzna podszył się pod kobietę na jednym z portali społecznościowych. Po włamaniu się na jej konto, postanowił napisać do jednej z jej koleżanek. Po krótkiej rozmowie, w której narzekał na złą sytuację finansową, poprosił poszkodowaną o pożyczkę w wysokości 1000 złotych za pomocą aplikacji BLIK. Po otrzymaniu hasła, oszust natychmiastowo wypłacił pieniądze z bankomatu.
- Kolejny raz apelujemy o ostrożność. Metoda na tzw. BLIKA, to nowa forma oszustwa, którą posługują się przestępcy wyłudzający pieniądze. Kradną w sieci “tożsamość osoby”. Następnie podszywają się pod nią i wykorzystując zaufanie, proszą jej znajomych o podanie hasła BLIK - ostrzega policja w Lubinie.
Oszuści najczęściej dodają, że właśnie stoją przy kasie i chcą zapłacić za zakupy, ale ich karta płatnicza akurat w tym dniu straciła ważność lub proszą o szybką pożyczkę na zakupy przez internet, obiecując zwrot środków finansowych następnego dnia - informuje Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin.
Pamiętajmy o ostrożnym korzystaniu z urządzeń z dostępem do internetu, gdyż tylko czujność i rozwaga, mogą zapobiec oszustwu. Należy pamiętać o pilnowaniu haseł dostępowych, o wylogowywaniu się z aplikacji za każdym razem po zakończeniu ich użytkowania czy o nieotwieraniu maili od nieznanych nadawców – dodaje.