Ostateczne rozwiązanie problemu zdrady - aplikacja, która zapewnia 100‑procentową wierność
We współczesnym świecie, gdzie natychmiastowy kontakt z setkami czy nawet tysiącami osób obcych i znajomych jest łatwiejszy niż kiedykolwiek, pokusy czekają na każdym kroku. Jak tu zachować wierność partnerce czy partnerowi, skoro wkoło tyle możliwości, a ekscytujące przygody wciąż i wciąż zapraszają z otwartymi ramionami? Nie inaczej niż dając się kontrolować na każdym kroku. Tak przynajmniej wydają się sądzić twórcy niecodziennej aplikacji mCouple
10.07.2014 | aktual.: 10.07.2014 14:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
We współczesnym świecie, gdzie natychmiastowy kontakt z setkami czy nawet tysiącami osób obcych i znajomych jest łatwiejszy niż kiedykolwiek, pokusy czekają na każdym kroku. Jak tu zachować wierność partnerce czy partnerowi, skoro wkoło tyle możliwości, a ekscytujące przygody wciąż i wciąż zapraszają z otwartymi ramionami? Nie inaczej niż dając się kontrolować na każdym kroku. Takim tokiem myślenia wydają się przynajmniej podążać twórcy niecodziennej aplikacji mCouple.
MCouple to instalowany na komórce program, który pozwala dwóm osobom na wzajemne śledzenie wszystkiego, co robią na swoim telefonie. Kontrola rozciąga się na zawartość książki kontaktów, historię połaczeń, wiadomości SMS a nawet facebookowy czat. Za pośrednictwem aplikacji można też w dowolnym momencie wyświetlić lokalizację drugiej osoby na mapie.
W teorii aplikacja wykorzystywana jest oczywiście za obopólną zgodą obu użytkowników – nie można w ten sposób "śledzić" kogoś, kto świadomie nie zainstalował jej na telefonie i nie wyraził wprost zgody na bycie obserwowanym z naszego konta. Można sobie jednak wyobrazić sytuację, w której jedna osoba instaluje to na komórce drugiej bez jej wiedzy… Po zainstalowaniu aplikacja działa "w tle", niewidoczna dla użytkownika, i w zależności od ustawienia przekazuje najnowsze dane nawet raz na pół godziny.
Kiedy już aplikacja działa na jednym z telefonów, informacje przez nią udostępniane zobaczyć można nie tylko z poziomu własnej komórki, ale też na komputerze po zalogowaniu się na swoje konto w serwisie.
W tym miejscu nadmienić chyba należy, że chociaż sama aplikacja jest całkowicie darmowa, to żeby korzystać z jej "dobrodziejstw" należy uiścić miesięczną opłatę abonamentową wysokości 40 dolarów (ok. 120 złotych) miesięcznie. Pozostaje nadzieja, że odstraszy to przynajmniej część potencjalnych szpiegów.
Oczywiście jest też całkowicie możliwe, że dwoje ludzi podejmuje wspólnie świadomą decyzję o takiej inwigilacji. W takim wypadku może być już jednak za późno na jakiekolwiek sposoby ratowania relacji…