Oppo Enco X2: Duże zaskoczenie [TEST]

Pewnie jeszcze o tym nie wiesz, ale chcesz mieć te słuchawki.

Konstanty Młynarczyk

08.09.2022 20:00

Wiedziałem, że Oppo robi słuchawki. Wiedziałem, że wypuścili model, który - patrząc na jego cenę - aspiruje do wyższej półki. Nie wiedziałem natomiast, jak ten sprzęt radzi sobie w realnym używaniu. No cóż, dałem się zaskoczyć.

Cześć, Kostek Młynarczyk, TL;DR i zaskakujące - przynajmniej dla mnie - słuchawki, czyli Oppo Enco X2. Zaraz opowiem wam, co spowodowało moje zdziwienie, a także, pod jakimi względami ten sprzęt jest dobry, zły i brzydki!

W naszym nowym cyklu wideorecenzji nie opisujemy tylko, jakie dane urządzenie jest. Testujemy je w praktyce, a potem, niczym w starym westernie z Clintem Eastwoodem, bezlitośnie punktujemy, co okazało się dobre, złe i brzydkie.

Opowiem wam, jakie dobre cechy ma ten sprzęt, potem przejdę do minusów, żebyście wiedzieli, czego może wam w nim zabraknąć, a na koniec wyciągniemy to, co brzydkie - czyli rzeczy, których producent powinien się wstydzić albo które przeszkadzają tak bardzo, że tylko przez nie możesz zrezygnować z zakupu.

TL;DR - to, co dobre, złe i brzydkie w technologiiKonstanty Młynarczyk, TL;DR

THE GOOD: Dobre cechy

Nie będę przeciągał, tylko od razu powiem, że w Oppo Enco X2 zupełnie zaskoczyła mnie jakość dźwięku. Miałem jednocześnie w testach albo pod ręką słuchawki z podobnej i wyższej półki cenowej kilku różnych marek, w tym takich, które traktuje się jako punkt odniesienia, kiedy mowa o brzmieniu. Jak się okazało, Enco X2 nie musiały się niczego wstydzić w porównaniu nawet do najlepszych, spokojnie dotrzymując im kroku jeśli chodzi o soczystość basów, wyraziste centrum i przestrzeń dźwięku. To - oczywiście - bardzo dobra cecha, brawo Oppo!

Ale mamy też i dalsze dobre rzeczy. Na początek, dynamiczny system ANC, czyli aktywnego tłumienia hałasu otoczenia, który ma się dostosowywać do poziomu dźwięków w dookoła. Działa bardzo dobrze, choć wyraźnie ustępuje temu, który można znaleźć na przykład w kosztujących tyle samo Sony LinkBuds S. No ale to światowa czołówka.

Sterowanie zostało zrealizowane poprzez ściskanie - szczypanie? - rączek słuchawek, dzięki czemu nie ma problemu z przypadkowymi dotknięciami, a aplikacja daje możliwość samodzielnej konfiguracji kontrolek. Przynajmniej, w pewnym stopniu.

Jest oczywiście możliwość zatrzymywania muzyki przy wyjęciu słuchawki z ucha, jest ładowanie bezprzewodowe i jest też odporność na deszcz (IP54), chociaż tylko w samych słuchawkach, nie w etui.

Zarówno etui natomiast, jak i słuchawki są bardzo zgrabne, lekkie i wygodne - dobrze wyglądają i przyjemnie się ich używa.

Dużym plusem jest obecność technologii multipoint, pozwalającej łatwo korzystać jednocześnie z dźwięku z dwóch urządzeń - pewnie wiecie, że bardzo zwracam na to uwagę.

I na koniec, jeszcze dobra cecha dla tych, którzy używają słuchawek do rozmów - Enco X2 są wyposażone w mikrofony przewodnictwa kostnego, dzięki czemu głos użytkownika jest lepiej odfiltrowywany do hałasu otoczenia. To faktycznie słychać!

THE BAD: Cechy złe

Mam dwie rzeczy, które uważam za złe i na które chciałbym zwrócić waszą uwagę. Pierwsza jest natury estetycznej - twarde i lśniące tworzywo, z którego wykonano etui dość łatwo rysuje się i wyciera. Cóż, przynajmniej za to mniej widać na nim odciski palców…

Druga rzecz, o której warto pamiętać zastanawiając się nad wyborem Enco X2 to fakt, że sterowanie przez "szczypanie" jest mniej intuicyjne, wolniejsze i mniej dokładne, niż dotykowe.

THE UGLY: Cechy brzydkie

Tym słuchawkom do doskonałości brakuje jednego - możliwości automatycznego pauzowania muzyki w chwili włączenia trybu transparentnego. Niestety, to naprawdę dokuczliwy brak. Jeśli potrzebuję usłyszeć komunikat na lotnisku, albo wymienić uprzejmości z konduktorem przy sprawdzaniu biletu, chciałbym mieć włączony tryb "przejrzysty" i wyciszoną muzykę. W innych słuchawkach wystarczy jeden ruch - tu potrzebne są dwa. Niby niewiele, ale spróbujcie zrobić to kilka razy, zwłaszcza w pośpiechu - różnica jest ogromna.

PODSUMOWANIE

Zaskakująco dobre słuchawki. Oppo Enco X2 można z czystym sercem polecić każdemu, kto potrzebuje dousznych słuchawek oferujących praktycznie wszystkie funkcje i możliwości sprzętu z najwyższej półki i przede wszystkim, grających tak, że można się naprawdę rozkoszować muzyką. Zdecydowanie warto wziąć je pod uwagę. A do kontaktu z ludźmi na lotnisku czy w pociągu… cóż, wyjmować słuchawkę z ucha.

Plusy
  • Bardzo wysoka jakość dźwięku
  • Dobry system ANC
  • Sterowanie przez "szczypanie" pozwala uniknąć pomyłkowych aktywacji
  • Czujnik obecności w uchu
  • Wodoodporność IP54
  • Multipoint - można podłączyć dwa urządzenia na raz
  • Mikrofony przewodnictwa kostnego ułatwiają rozmowy w hałaśliwym otoczeniu
Minusy
  • Etui łatwo się rysuje i wyciera
  • "Szypanie" jest mniej intuicyjne, niż dotykanie, obsługa jest wolniejsza
  • BRZYDKIE: Nie ma możliwości automatycznego pauzowania muzyki w chwili włączenia trybu transparentnego

Konstanty Młynarczyk, redaktor WP Tech

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)