Opinia językoznawców o feminiatywach. "Większość argumentów przeciw tworzeniu nazw żeńskich jest pozbawiona podstaw"
Rada Języka Polskiego wydała oświadczenie, w którym podkreśla, że argumenty przeciw feminiatywom są pozbawione podstaw, dążenie do stosowania ich ma powody społeczne, a prawo do stosowania nazw żeńskich należy zostawić mówiącym.
29.11.2019 17:25
- Na początku dwudziestego wieku zwyciężyła tendencja do regularnego tworzenia feminatywów, ale przez cały czas żywa była także przeciwna tendencja, do zaznaczania żeńskości za pomocą rzeczownika pani poprzedzającego formę męską (pani doktor) lub przez związki składniowe typu "nasza dyrektor zdecydowała." – brzmi oświadczenie Rady Języka Polskiego w tej sprawie.
Zwiększenie widoczności kobiet w języku
Rada zaznaczyła też, że większość argumentów przeciw tworzeniu nazw żeńskich jest pozbawiona podstaw. Jednakowe brzmienie nazw żeńskich i innych wyrazów, takie jak np. "pilotka" jako kobieta i jako kurtka, mają się tak samo jak "pilot" jako mężczyzna i jako "urządzenie sterujące".
Na koniec badacze zaznaczyli że "w polszczyźnie potrzebna jest większa, możliwie pełna symetria nazw osobowych męskich i żeńskich w zasobie słownictwa" i że "stosowanie feminiatywów jest znakiem tego, że mówiący czują potrzebę zwiększenia widoczności kobiet w języku i tekstach."
Całe oświadczenie można znaleźć tutaj.