Okradał metodą na Blika. Przy bankomacie stał uśmiechnięty. Szuka go policja
Oszust z Sopotu, który metodą "na Blika" okradał Polaków, został zarejestrowany przez kamery znajdujące się w bankomacie. Teraz poszukuje go policja i udostępnia wizerunek w sieci.
21.11.2019 | aktual.: 21.11.2019 09:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poszukiwany mężczyzna przejął konto na profilu społecznościowym 33-latka z gminy Łuków. Następnie kontaktował się ze znajomymi i prosił ich o pożyczkę. Pieniądze miały zostać przekazane za pomocą Blika, dzięki czemu oszust mógł natychmiast wypłacić je przy bankomacie.
Oszukani to 20-latka i 25-latek z gminy Łuków. Mężczyzna ukradł w ten sposób 2,5 tys. zł. Jak informuje serwis regiony.tvp.pl, pieniądze zostały wypłacone 10 września 2019 roku w jednym z bankomatów w Sopocie przy ul. Monte Cassino. Zadowolonego z siebie mężczyznę uchwyciły kamery znajdujące się w bankomacie. Policja opublikowała jego wizerunek.
Warto podkreślić, że nie zawsze osoba wypłacająca pieniądze z bankomatu, powiązana z oszustwem na Blika, musi być głównym sprawcą. Może być nawet nieświadoma, że wyrządza krzywdę! Przestępcy korzystają z tzw. "słupów". Rekrutacja odbywa się na portalach z ogłoszeniami. Oszuści oferują tam atrakcyjną, ale fikcyjną pracę. Polega ona właśnie na wypłacaniu pieniędzy z bankomatów, a następnie wykonywaniu przelewów na poczcie. "Pracownik", myślący że jest "pośrednikiem płatności", staje się częścią przestępstwa.
Jak to się dzieje, że oszuści przejmują facebookwe konta, które wykorzystują do swoich celów? Na przykład tworząc fałszywe witryny z fake newsami, które usiłują przekonać nas do zalogowania się na podstawioną stronę, udającą Facebooka. Dzięki temu przestępcy mogą wykorzystać prawdziwe konto do oszukiwania naszych znajomych.
Ofiary dają się namówić na pożyczkę. Czasami trudno jest odmówić, kiedy z prośba zwraca się ktoś, kogo znamy. Niektórzy oszuści starają się naśladować styl pisania osoby, której konto skradli. Inni nawet się nie starają, bo nie muszą - oszukana w ten sposób sama tłumaczyła sobie dziwny styl pisania. Choć dostrzegła różnice, to myślała, że spowodowane są stresem.
Jeśli więc ktoś zwraca się do nas z prośbą o transfer pieniędzy za pomocą Blika, skontaktujmy się z nim telefonicznie. Dzięki temu zaoszczędzimy sobie kłopotów, a przy okazji uratujemy inne osoby - im szybciej ktoś się dowie, że jego konto zostało przejęte, tym lepiej.