Ogromny meteoryt spadł w Stanach Zjednoczonych. Trwają jego poszukiwania
To największy meteoryt od lat, który spadł w Stanach Zjednoczonych. Wpadł do oceanu. Teraz ekipa naukowców wyruszyła go odzyskać.
Meteoryt rozświetlił niebo i wpadł do oceanu. Mieszkańcy Ocean Shores w stanie Waszyngton myśleli, że to statek kosmiczny - co akurat w Światowym Dniu UFO nie powinno nas specjalnie dziwić. Jak pisze serwis rp.pl, według danych z radaru meteoryt o rozmiarach wózka golfowego wpadł do oceanu niecałe 26 km od brzegu.
Choć całe zdarzenie miało miejsce w marcu, to teraz ekipa naukowców przeczesuje dno w poszukiwaniu meteorytu. A konkretnie robią to zdalnie sterowane okręty podwodne, zaś naukowcy znajdują się na okręcie Nautilus. Choć resztki mogą być wielkości cegły, to sprawę ułatwia fakt, że dno na obszarze poszukiwań jest stosunkowo płaskie.
Gra jest warta świeczki, bowiem według NASA mamy do czynienia z największym od 21 lat meteorytem, który spadł w Stanach Zjednoczonych. Prace można śledzić na stronie internetowej nautiluslive.org.