Oglądasz telewizję nie sprawdzając Facebooka? Należysz do wymierającego gatunku
Jesteście w stanie wysiedzieć gapiąc się w ekran telewizora bez mniej lub bardziej okazjonalnego sprawdzenia Facebooka, wysłania maila, przekopania ofert Allegro lub rzucenia okiem na Instagram? Jeśli tak, należycie do wymierającego gatunku.
14.07.2014 | aktual.: 14.07.2014 12:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez firmę TNS, aż 5. proc. Amerykanów klika na smartfonie lub tablecie podczas oglądania telewizji. To nieco powyżej średniej światowej, kształtującej się na poziomie 48 proc., ale mniej niż w krajach azjatyckich, wśród których wiedzie prym Japonia z 79 proc. dorosłych przyznających się do notorycznej „wieloekranowości”.
Tendencja jest jasna: coraz więcej osób ma problem z koncentracją na mało absorbującym zajęciu głównym, jak gapienie się w jeden ekran na którym przesuwają się obrazy, i uzupełnia się we wrażenia bardziej interaktywne, często społecznościowe. Deficyt uwagi spowodowany potopem danych idzie w parze z chęcią chłonięcia coraz większej ilości informacji jednocześnie. W końcu informacja to potęga, a czas to pieniądz.
Azja przoduje też pod względem oglądania materiałów wideo na urządzeniach innych niż telewizory. Według TNS, około jednej trzeciej użytkowników z Chin, Hongkongu i Singapuru codziennie ogląda wideo w sieci. Zresztą w Hongkongu wieczorne oglądanie wideo na komputerze lub urządzeniu mobilnym jest popularniejsze niż wpatrywanie się w telewizor - robi to 26 proc. osób, a zaledwie 14 proc. wybiera tradycyjny telewizor. Ale czy w dobie Smart TV można jeszcze mówić o tradycyjnej telewizji?