Odtwarzacze MP3 żyją i mają się dobrze. Muzyczna podróż do przeszłości
Wydawałoby się, że format MP3 ma miejsce już tylko i wyłącznie na kartach multimedialnej historii, ale okazuje się, że nadal istnieje spora grupa osób, które z niego korzystają. Nie zapomnieli o nim także producenci urządzeń, ponieważ nadal są one dostępne. Czym jest MP3? Jak go słuchać? Gdzie "zdobyć" muzykę?
30 lat historii
Format MP3 w przyszłym roku będzie obchodził swoje 30. urodziny. Przyszedł na świat w 1993 r. za sprawą Fraunhofer Institute, ale na swoją popularność musiał poczekać jeszcze kilka lat. Inna historia mówi, że format powstał w 1991 roku, a jego twórcą był Dieter Seitzer ze wspomnianego instytutu. W 1997 r. pojawił się kultowy odtwarzacz Winamp, który upowszechnił korzystanie z muzyki właśnie w takiej formie. Jednocześnie spędzał on sen z powiek wytwórniom i artystom, ponieważ szybko okazało się, że niewielki rozmiar pliku doskonale nadaje się do przesyłania przez sieć. W Polsce szybki internet dopiero raczkował, więc dla wielu osób korzystających z dostępu wdzwanianego "ściągnięcie" jednego utworu wiązało się z zablokowaniem linii telefonicznej na około godzinę.
To jednak sprawiło, że użytkownicy zaczęli korzystać z nielegalnych źródeł muzyki i choć mogli się nią cieszyć, to wykonawcy byli mniej uradowani. Starsi użytkownicy pamiętają takie aplikacje jak Kazaa, eDonkey, Gnutella czy Napster. Co ciekawe, ten ostatni zakończył karierę w 2001 roku, by rok później odrodzić się jako legalny sklep o nazwie Roxio. W Polsce pierwszy sklep z legalną muzyką w formacie MP3 powstał w 2003 roku i istnieje do dziś. Koszt jednego utworu zaczyna się od 0,99 gr.
Wygodniej, ale nie lepiej
Format MP3 to doskonały przykład na to, że zawsze coś musi się odbyć kosztem czegoś. W tym przypadku mamy mały rozmiar pliku, ale cierpi na tym jakość nagrania. Jest to wyczuwalne w zależności od tego, na jaką metodę kompresji się zdecydujecie. Przyjmuje się jednak, że dźwięk w formacie MP3 jest po prostu płaski. Wynika to z faktu wycięcia pasm przenoszenia, bez których przeciętny słuchacz może przeżyć.
Dla bardziej wymagających użytkowników powstał format AAC, przy którym pracowały firmy Bell Labs, Dolby Laboratories, LG, Panasonic czy Sony. Mamy tu do czynienia z kompresją, ale jej jakość jest wyższa. Na wykorzystanie tego formatu zdecydowały się Apple w iTunes i Apple Music oraz YouTube.
Kolejnym owocem poszukiwań dobrego dźwięku przy niewielkich rozmiarach pliku był FLAC, który powstał w 2000 roku. Z jednej strony jakość równa się tej z płyt audio, ale rozmiar jest o wiele mniejszy niż w przypadku surowych plików WAV.
Przenośna rewolucja
Odtwarzacz MP3 był kolejnym po walkmanach, discmanach i odtwarzaczach MiniDisc rewolucyjnym sprzętem pozwalającym cieszyć się muzyką w każdej sytuacji. Wynalazek ten powstał rok po Winampie. Pierwszym urządzeniem był MPMan F10 oferowany w wersjach o pojemności 32 lub 64 MB. Został przykryty cieniem przez Diamond Rio PMP300, który pojawił się w tym samym roku.
Popularność zyskał dzięki temu, że jego producenta pozwano do sądu. Pozew wytoczyła agencja RIAA, która reprezentuje interesy wykonawców muzycznych. Jej przedstawiciele twierdzili, że odtwarzacz MP3 to "narzędzie do łamania praw autorskich". Straty w wyniku działalności piratów szacowano wtedy na około 300 mln dolarów.
Prawdziwą rewolucją okazał się wypuszczony w 2001 roku iPod. Pierwszy model oferował 5 GB pamięci i wyróżniał się atrakcyjnym, minimalistycznym wyglądem oraz łatwością obsługi. W 2003 roku Apple otworzyło iTunes Store, przez który użytkownicy mogli kupować oraz pobierać pliki MP3. Urządzenie nie należało do najtańszych, ale w owym czasie szybko stało się jednym z najbardziej pożądanych gadżetów.
Obecnie odtwarzacze MP3 nadal znajdują się w ofercie wielu producentów, ale ich ceny są bardziej przystępne niż w dawnych czasach. Przeważnie posiadają minimum 4 GB wbudowanej pamięci, a także moduły Bluetooth dla posiadaczy słuchawek bezprzewodowych. Wierzcie lub nie, ale sprzęt do słuchania muzyki w formacie MP3 kosztuje obecnie nawet 15 zł, ale musicie dokupić do niego kartę pamięci. Urządzenia mogą także pełnić rolę dyktafonu. Można je brać na przykład na trening zamiast smartfona, jeśli boicie się, że może się uszkodzić. Z racji pełnienia określonej funkcji baterie są nieco bardziej wytrzymałe. Oczywiście pobieranie i kopiowanie muzyki sprawia więcej zachodu niż korzystanie z serwisów streamingowych, gdzie wystarczy opłacić miesięczny abonament. Pomimo tego odtwarzacze MP3 nie umarły i mają się dobrze.