Odszkodowanie za wirusa od Sony

Odszkodowanie za wirusa od Sony

Odszkodowanie za wirusa od Sony
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
14.09.2009 15:16, aktualizacja: 14.09.2009 15:36

Na początku 2006 roku wiele złości i negatywnych artykułów w prasie spowodowało zastosowanie programu chroniącego przed kopiowaniem o nazwie XCP na płytach CD z muzyką. Tak zwany rootkit Sony trafił na wokandy sądów nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale również w Europie. I tak u naszych zachodnich sąsiadów sprawą rootkita zajął się sąd rejonowy w Hamburgu-Wandsbeku (sygnatura sprawy: Az. 712 C 113/08).

Powód zaskarżający tę metodę zakupił od pozwanego na eBayu płytę CD Anastacii wyprodukowaną przez Sony. Kiedy chciał ją odtworzyć na swoim komputerze, jego oczom ukazało się ostrzeżenie programu antywirusowego, że na płycie wykryty został trojan rootkit.b. W konsekwencji tego faktu powód sprawdził wszystkie trzy swoje komputery pod kątem szkodliwego oprogramowania i utworzył punkt przywracania systemu. W następstwie tego doszło do utraty danych.

W ramach pozwu powód zażądał 20. euro za 20 godzin roboczych poświęconych na działanie skanera antywirusowego oraz 100 euro za dziesięć godzin, które poświęcił na odtwarzanie utraconych danych. Poza tym powód zażądał zwrotu utraconych zysków, albowiem w tym czasie nie mógł prowadzić samodzielnej działalności zarobkowej. Oprócz tego powód zażądał 800 euro, które musiał zapłacić fachowcowi za ponowne założenie sieci, i około 185 euro, jakie był zmuszony wydać na obsługę prawną. Ogółem więc jego roszczenia sięgnęły około 1500 euro.

Sąd skazał sprzedawcę na wypłatę odszkodowania w wysokości około 120. euro. Zdaniem prawnika sprzedana płyta CD była obarczona wadą rzeczową. Nabywca płyty CD miał prawo oczekiwać, że będzie mógł odtwarzać ją na komputerze bez konieczności poważnych ingerencji w system. Po uzyskaniu ekspertyzy biegłego okazało się jednak, że program znajdujący się na płycie CD wydanej przez Sony co najmniej usiłował połączyć się z Internetem.

Sprzedawca płyty CD potwierdził istnienie tej usterki. Tym niemniej nie można przecież oczekiwać od sprzedawcy płyt, że będzie uprzednio sprawdzał każdą płytę CD z muzyką pod kątem takich niebezpieczeństw. W tym przypadku zaistniała jednak „nie tylko daleka możliwość”, że sprzedawcy znane były problemy z płytami Sony. Z drugiej zaś strony pozywający nie przyczynił się do poniesionej przez siebie straty. Zareagował w sposób inny niż taki, którego "należałoby się spodziewać od zwykłego użytkownika w analogicznej sytuacji". Zwłaszcza jego reakcja może być uzasadniona zaistnieniem takiej wady w kupionym towarze. W następstwie tego sąd skazał sprzedawcę na wypłatę odszkodowania włącznie z uzyskanym zyskiem. Według informacji powoda wyrok jest już prawomocny.

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)