Odkrycie na "mamucim cmentarzu". Zwierzęta wcale nie umarły przez powódź

Ponad 20 szkieletów mamutów udało się odkryć na terenie zwanym "mamucim cmentarzem". Początkowo sądzono, że zwierzęta wyginęły przez powódź, ale wręcz przeciwnie. To była susza, ale zwierzęta miały wody pod dostatkiem, i tu pojawił się problem.

Odkrycie na "mamucim cmentarzu". Zwierzęta wcale nie umarły przez powódź
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY
Arkadiusz Stando

W okolicach jeziora Waco w Teksasie odkryto ponad 20 mamucich szkieletów. Przez lata naukowcy uważali, że mamuty w rejonie Teksasu wyginęły przez powódź spowodowaną epoką lodowcową. Okazało się to błędną teorią, a następnie pojawiła się inna - susza.

Globalna susza doprowadziła do zmniejszenia liczby wodopojów, przez co gatunki większe, takie jak mamuty miały spory problem z przetrwaniem. Oprócz nich, w okolicznych rejonach znaleziono wiele szczątków dzikich koni oraz bizonów, pochodzących sprzed około 67000 lat.

Ostatnia analiza chemiczna uzębienia prastarych trąbowców wykazała, co rzeczywiście mogło być zapalnikiem do wyginięcia mamutów. Zwierzęta żyły wokół jednego z większych wodopojów - jeziora Waco. Wokół niego znaleziono wysyp szczątek.

Naukowcy badając uzębienie mamutów byli w stanie ustalić, że zwierzęta wyginęły przez zatruty wodopój. Prawdopodobnie do jeziora, z którego piły wodę musiała trafiać masa odchodów, a wraz z nimi bakterie. U zwierząt odkrytych ponad 160 km dalej na południe zauważono podobne ślady w uzębieniu.

Mamuty prawdopodobnie w obawie przed suszą trzymały się pewnego źródła wody. W ten sposób nieświadomie same się zabijały, gdyż wodopój był zatruty odchodami. Tak oto w jednym miejscu zginęły ponad 24 mamuty, a dziś na miejscu ich śmierci mieści się muzeum - Waco Mammoth National Monument.

Jakim typem gracza jesteś? Preferujesz klasyczne produkcje dla jednego gracza czy uważnie śledzisz esport? Wypełnij nasz quiz!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (112)