Nowy wirus na Androidzie. Wyśle historię przeglądania znajomym
Nowy wirus na Androidzie szantażuje nieco inaczej. Nie tylko blokuje telefon, ale grozi też, że dane mogą trafić do osób, które nie powinny ich czytać.
Przed wirusem o nazwie LeakerLocker ostrzega ekipa specjalistów do spraw bezpieczeństwa z McAfee. Złośliwe oprogramowanie ukrywa się w aplikacjach, które pobrać można w sklepie Google Play, takich jak Wallpapers Blur HD oraz Booster&Cleaner Pro. Ściągnąć je mogło nawet 10 tysięcy użytkowników! Jeżeli je pobraliście, lepiej jak najszybciej się ich pozbyć i sprawdzić, jakie uprawnienia im się dało.
LeakerLocker blokuje telefon i również żąda okupu, jak typowy ransomware. Ale nie szyfruje danych. Kradnie je, grożąc, że… wyśle do wszystkich użytkowników z listy kontaktów. Mowa tutaj o takich informacjach jak wiadomości z Facebooka, SMS-y, zdjęcia, a nawet historia przeglądania.
Czym skutkuje skasowanie danych i kont w internecie?
Ofiara może do tego nie dopuścić, jeśli tylko wpłaci cyberprzestępcom 50 dolarów. Czy rzeczywiście oszuści wyślą dane? Tego nie wiadomo. Ale nie jest też jasne, czy dotrzymają słowa po wpłaceniu pieniędzy. Dlatego eksperci do spraw bezpieczeństwa odradzają spełnianie ich żądań. Możliwe, że w tym przypadku oszuści chcą po prostu nastraszyć ofiarę. W końcu nikt nie chciałby, by daleka kuzynka albo kolega z byłej pracy wszedł w posiadanie naszych prywatnych zdjęć i wiadomości.
To kolejne złośliwe oprogramowanie, które szantażuje ofiary. W listopadzie opisaliśmy wirusa, który przeczesuje dysk w poszukiwaniu niedozwolonych treści zgromadzonych na dysku ofiary. Kiedy już odnajdzie wstydliwe pliki, Ransoc żąda okupu za “przemilczenie” ich wykrycia.
Jak się bronić przed takimi szkodnikami? Przede wszystkim dokładnie sprawdzać, co pobieramy - warto przed instalacją poczytać opinie użytkowników. Należy też analizować, o jakie uprawnienia prosi program.
