Nowy rodzaj paliwa. Przypomina sól kuchenną

Grupa naukowców z University of California w Riverside opracowała nowy rodzaj paliwa, które może być zapalane jedynie pod wpływem prądu elektrycznego. Informacje na ten temat opublikowano w "Journal of the American Chemical Society".

Benzyna to nie jedyne paliwo
Benzyna to nie jedyne paliwo
Źródło zdjęć: © nitka_zaplatana - stock.adobe.com
oprac. KLT

02.10.2023 | aktual.: 20.01.2024 19:37

Zespół inżynierów chemików z University of California w Riverside stworzył unikalne paliwo, które jest zdolne do zapłonu tylko wtedy, gdy jest poddawane działaniu prądu elektrycznego. Bez obecności prądu, paliwo to nie reaguje na ogień, co oznacza, że nie istnieje ryzyko przypadkowego wybuchu pożaru podczas jego przechowywania czy transportu.

Yujie Wang, doktorantka inżynierii chemicznej na UCR i jedna z autorek artykułu na temat nowego paliwa, zauważyła: "Paliwo, którego normalnie używamy, nie jest zbyt bezpieczne. Paruje, może się zapalić i trudno je ugasić. Dużo łatwiej kontrolować palność naszego paliwa i zapobiegać jego spalaniu, gdy odłączymy napięcie."

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podczas spalania tradycyjnego paliwa, to nie sama ciecz się pali, ale jej opary. Lotne cząsteczki paliwa unoszące się nad cieczą zapalają się w kontakcie z tlenem i płomieniem. W teorii, aby ugasić płomień, wystarczy odciąć dostęp tlenu, jednak w praktyce jest to często trudne do wykonania.

Prithwish Biswas, doktorant inżynierii chemicznej na UCR i pierwszy autor badania, wyjaśnił: "Jeśli wrzucisz zapałkę do kałuży benzyny na ziemi, palą się opary gazu. Czujesz zapach oparów i od razu wiesz, że paliwo jest lotne. Jeśli potrafisz kontrolować opary, możesz kontrolować spalanie paliwa".

Bazą dla nowego paliwa jest ciecz jonowa, która jest w pewnym sensie upłynnioną solą. "Jest podobna do soli kuchennej, czyli chlorku sodu – wskazała Wang. - Sól, której użyliśmy w tym projekcie, ma niższą temperaturę topnienia niż sól kuchenna, niską prężność pary i jest związkiem organicznym".

Naukowcy zmienili skład cieczy jonowej, zastępując chlor nadchloranem. Następnie przeprowadzili test, poddając płyn działaniu zapalniczki, aby sprawdzić, czy się zapali. Nie zapalił się. Jednak pod wpływem prądu elektrycznego, płyn zapalił się bez problemu.

"Kiedy odcięliśmy dopływ prądu, płomień znikł i mogliśmy powtarzać ten proces w kółko — przykładamy napięcie, podpalamy, a następnie wyłączamy" – powiedziała Wang.

Zauważono, że przyłożenie do cieczy wyższego napięcia skutkowało większymi płomieniami i większą energią wynikającą ze spalania. Ten efekt może być wykorzystany do regulacji mocy silnika. Odcięcie napięcia, na przykład w wyniku wypadku, zapobiega wybuchowi pożaru.

Autorzy badania podkreślają, że teoretycznie płynne paliwo jonowe mogłoby znaleźć zastosowanie w każdym typie pojazdu. Zanim jednak zostanie wprowadzone na rynek, konieczne jest odpowiedzenie na wiele pytań. Paliwo musi zostać przetestowane w różnych typach silników, a jego wydajność musi zostać ustalona.

Ciekawym aspektem cieczy jonowej jest to, że można ją mieszać z konwencjonalnym paliwem, a ona nadal zachowuje swoje właściwości. Wymagane są jednak dodatkowe badania, aby ustalić bezpieczne proporcje.

Autorzy przyznają, że takie paliwo z pewnością byłoby droższe niż obecnie stosowane, ale na razie nie wiadomo, jak bardzo - nie jest jeszcze znany koszt cieczy jonowej przy jej wytwarzaniu na większą skalę. Za to z pewnością jonowe paliwo byłoby bezpieczniejsze.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)